Nowe rondo rozładuje korki w centrum miasta

 
Zdaniem drogowców, zmiana organizacji pomoże w usprawnieniu ruchu. Obecnie kierowcy, którzy chcą wyjechać z Kołłątaja w kierunku Zatorza muszą czekać czasami nawet kilkanaście minut. 
 
Pieniędzy jest mało ale zrobić trzeba 
 
Koszt budowy w tym miejscu ronda to około 100 tys. zł. Przedstawiciele Zarządu Dróg Miejskich szukają już pieniędzy. 
 
- Nie będzie to oczywiście rondo z klombem, ale mamy specjalne elementy, które będziemy montowali do asfaltu - przekonuje Wiesław Kurtiak, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Słupsku. - Dzięki temu nie będzie można tego ronda przemieszczać, tak jak ma to miejsce przy ulicy Kaszubskiej. Z resztą tutaj także będziemy wymieniali elementy ronda na nowe. Wymiana planowana jest przed wakacjami. Mamy gotową już całą dokumentację techniczną.
 
Ruch będzie płynny 
 
Prace przy budowie ronda potrwają kilkanaście dni. Dzięki temu jednak usprawni się ruch w tej części miasta. 
 
- Najwięcej problemów mają kierowcy, którzy chcą wyjechać z ulicy Kołłątaja w kierunku ulicy 3-go Maja. Czasami na przejazd, szczególnie w godzinach szczytu trzeba czekać kilkanaście minut. Dzięki ruchowi okrężnemu wyjazd powinien być łatwiejszy - dodaje Kurtiak. 
 
Policja jest za 
 
O tym, że rondo w tej części Słupska usprawni ruch przekonany jest również Marek Komodołowicz, naczelnik ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. 
 
- Generalnie 99 procent rond pomaga w udrożnieniu ruchu i jestem przekonany, że podobnie będzie w tym przypadku. Faktycznie do tej pory wyjazd z ulicy Kołłątaja przysparzał kierowcom wiele trudności. Często dochodziło tam również do kolizji drogowych - dodaje. 
Przy okazji przebudowy wokół ronda pojawią się nowe wysepki i przejścia dla pieszych.