Nowsza gorsza od starszej

W elektromarkecie Media Expert przy ul. Grodzkiej w Stargardzie rozwieszone są małe karteczki z napisem "14 dni lub zwrot pieniędzy. Gwarancja satysfakcji". Jak się okazało w praktyce, ta satysfakcja klienta nie zawsze jest pewna. Małżeństwo ze Stargardu zdecydowało się kupić nową lodówkę. Choć syn namawiał ich na zakup przez internet, pod koniec kwietnia poszli do stacjonarnego sklepu, gdzie za lodówkę firmy Samsung zapłacili 1800 zł. Byli pewni, że wywieszki z "gwarancją satysfakcji" dotyczą także ich zakupu.- Lodówkę przywieźli nam bez żadnego zabezpieczenia, z hukiem wtargali po schodach - opowiada nasz Czytelnik (dane do wiadomości red.). - Po pierwszych dniach działania okazało się, że jest bardzo głośna, dosłownie warczy, co jest dla nas bardzo uciążliwe. Mamy kuchnię połączoną z jadalnią, w której często siedzimy. To zaskakujące, że nowsza lodówka działa o wiele bardziej głośno, niż ta stara. Nie chcemy jednak zwrotu pieniędzy, ale wymiany na cichszy model. Ten być może jest wadliwy, może coś zostało uszkodzone w transporcie?Przy Grodzkiej odmówili wymiany sprzętu. Padły argumenty, że jest już używany, że ten model nie był objęty "gwarancją satysfakcji" oraz że lodówka jest głośna, bo jest... nowoczesna.- Lodówki z systemem no frost (bezszronowe) chodzą głośniej o kilka decybeli - wyjaśniał pracownik Media Expert. - Każda inna o podobnych parametrach też tak będzie chodziła. Można spróbować samemu ją wyciszyć, zabudować...W serwisach poinformowali, że może być tak, że przez około 2 tygodnie lodówka będzie głośniej pracować, bo system czujników bada i optymalnie przystosowuje ją do nowych warunków i otoczenia. W imieniu klientów Media Expert interweniowała powiatowa rzeczniczka konsumentów, która w piśmie do sklepu uznała, że niedopuszczalne jest dostarczenie sprzętu AGD bez oryginalnego opakowania.- Sprzętów o dużych gabarytach zwykle nie obowiązują zapisy gwarancji producenckich, dotyczących konieczności zachowania oryginalnych opakowań, gdyż lodówki, pralki i tego typu sprzęty zawsze odbierane są przez serwis - tłumaczy Michał Mystkowski, rzecznik prasowy Media Expert. - Rozpakowanie sprzętu w samochodzie ma też na celu wygodę klienta, który nie musi wyrzucać do swojego śmietnika dużych ilości folii, obszernych kartonów lub bloków styropianowych.Rzecznik podkreśla, że w ich sklepach zawsze starają się, by klient był usatysfakcjonowany i ma nadzieję na "szczęśliwy finał".- Mając na uwadze dobro klienta, zapraszamy ponownie do naszego salonu - proponuje Michał Mystkowski. - W obecności kierownika przeprowadzimy konsultację z serwisem, uzyskamy niezbędne informacje dotyczące zakupionego modelu lub ewentualnie zgłosimy jego usterkę. Nie możemy rozpatrywać żadnych reklamacji bez przybycia na miejsce autoryzowanego serwisu i stwierdzenia obecności lub braku wad, uszkodzenia umyślnego lub nieumyślnego lub usterki produktu.- Przyjdzie i co stwierdzi w domu? Będzie siedział pół dnia zamiast wziąć sprzęt do serwisu?! - zastanawia się nasz Czytelnik. - To tak jakby zepsuł się samochód i fachowiec przyjechał mi do garażu. Pójdę jeszcze raz do tego sklepu...