Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O kulturze żydowskiej w radziejowskiej bibliotece [zdjęcia]

Redakcja
Krzysztof Wątrobicz
Krzysztof Wątrobicz Karol Szmagalski
Dziś odbyła się prezentacja dokumentu filmowego – „Po – lin okruchy pamięci”. Wstęp o żydach radziejowskich przed tym filmem wygłosił Krzysztof Wątrobicz

PO-LIN to w języku hebrajskim nazwa Polski. Słowa te, oznaczające "tu zamieszkamy", zostały wypowiedziane przez przybywających do naszego kraju Żydów. 
Jest 8 marca 2012 roku, kolejne ciekawe spotkanie z inicjatywy i gościnnych pomieszczeniach Miejsko-Powiatowej Biblioteki Publicznej w Radziejowie.
Wstęp o żydach radziejowskich przed tym filmem wygłosił Krzysztof Wątrobicz, który powiedział. W związku z odnalezieniem niedawno macew z żydowskiego cmentarza w Radziejowie postanowiliśmy zorganizować spotkanie dla uczniów radziejowskich szkół aby uświadomić im poprzez prelekcję na temat Żydów radziejowskich a także film, jak ważną częścią tożsamości naszego miasta byli Żydzi. Przed wojną to było nasze wspólne miejsce. W prelekcji i pokazie filmu uczestniczyli uczniowie radziejowskiego Liceum. Prelekcja "Radziejowscy Żydzi" połączona z prezentacją dokumentu pt. "Po - lin. Okruchy pamięci" Jest to poruszający dokument o społeczności żydowskiej w dawnej przedwojennej Polsce, świecie który w wyniku wojennej zawieruchy gwałtownie został zniszczony a przecież w przedwojennej Polsce mieszkało około 3,5 mln Żydów, stanowili prawie 10% społeczeństwa, tu się rodzili, kochali, pracowali, tutaj umierali. Zobaczmy jak wyglądał ich - także nasz świat, nasza wspólna ojczyzna. 
Jest to niezwykle wstrząsający film dokumentalny w reżyserii Jolanty Dylewskiej .Znana operatorka Jolanta Dylewska opowiada historię świata, którego już nie ma. Film pokazuje świat, którego już nie ma: przedwojenną Polskę, w której dwie kultury: żydowska i polska, współistniały ściana w ścianę; chata w chatę; miasteczko. Jolanta Dylewska przywróciła w nim nam przeszłość, z której na własne życzenie zrezygnowaliśmy. W „Po-lin" opowiada nam historię małych żydowskich miasteczek, stosując maksymalnie kameralną perspektywę. Lądujemy na Kresach w latach 30. ubiegłego wieku. Film jest prezentacją archiwalnych materiałów z epoki. Oglądamy codzienne życie małych miasteczek zarejestrowane amatorską kamerą przybyszów zza oceanu. Kamera rejestruje: święta, zakupy na targu, codzienne radości i znój, ale też drobne incydenty, które znamionują rychły exodus tego jakże barwnego świata. . Główni bohaterowie „Po-lin" - czyli żydowska diaspora - już niestety do nas nie przemówią. Pod nieme filmy Dylewska podłożyła odgłosy codziennego życia, co wzmaga uczucie uczestnictwa. Projekcjom towarzyszy jedynie głęboki głos Piotra Fronczewskiego odczytujący wspomnienia z epoki oraz wspomnienia żyjących wciąż, przede wszystkim polskich, świadków. Nie poznamy ich wersji, zostają tylko te archiwalne materiały . Nie ma już małych żydowskich miasteczek, pozostały resztki ich kultury.
KS.

od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto