Ogród Botaniczny w Kielcach ma już tysiące roślin, a inne atrakcje są w budowie (zdjęcia)

ZOBACZ ZDJĘCIA z budowy Ogrodu Botanicznego w Kielcach- Twórcy ogrodów botanicznych mówią, że nadają się do otwarcia 5 lat po wsadzeniu pierwszego drzewa. I zanosi się, że u nas tak będzie. Lada dzień rozpoczną się ostatnie prace, do których potrzebny jest ciężki sprzęt. To budowa alpinarium i oczek wodnych. Potrwa ona do jesieni 2015 roku i potem możemy ogród otworzyć. Dopóki będą pracować maszyny zwiedzanie byłoby niebezpieczne. Pierwsze drzewo zostało wsadzone w 2010 roku jesienią, więc przyszłej jesieni minie 5 lat. Ale na pewno do tego czasy będziemy otwierać ogród okazjonalne, aby mieszkańcy mogli zobaczyć jak nabiera kształtów. W ubiegłym roku było kilka takich wejść a w tym będzie jedno jesienią – mówi Elżbieta Czajkowska, dyrektor Geoparku w Kielcach.W dwóch częściachOgród jest podzielony na dwie części, między nimi biegnie ulica Karczówkowska. Na razie prace toczą się tylko po stronie południowej u podnóża Karczówki.- W tym roku wybudowaliśmy część tunelu, który połączy oba fragmenty ogrodu. Przejście jest zasklepione na wysokości ulicy Karczówkowskiej i jego drążenie będzie kontynuowane, gdy uda się zdobyć pieniądze na budowę ogrodu w części północnej - dodaje dyrektor. Przy wejściu do tunelu, które jest już gotowe powstanie plac, który można wykorzystać na imprezy plenerowe.Na skarpie przy tunelu powstanie alpinarium, które budowa rozpocznie się lada dzień. Zanim pojawią się rośliny, zbocze zostanie obłożone gigantycznemu głazami, które zapewnią warunki panujące w górach. Ze zbocza będzie tryskać wodospad. Wokół niego powstaną oczka wodne. Będzie ich pięć, różnej wielkości. Cztery z nich będą połączone ze sobą. A alpinarium zostaną posadzone rośliny charakterystyczne dla GórŚwiętokrzyskich, Tatr i Pienin.Z wiejskim ogródkiemWe wrześniu rozpocznie się urządzanie działu roślin użytkowych. Teren jest już wydzielony, wybudowano alejki wewnętrzne i miejsca, w których staną duże skrzynie na sadzonki. Część roślin zostanie w nich posadzona a część bezpośrednio w gruncie. - Tutaj zobaczymy zioła i rośliny przyprawowe. W dziale roślin użytkowych powstanie także ogród wiejski z kwiatami jednorocznymi jak astry, pole z roślinami oleistymi i zboża oraz warzywami. Tutaj będzie można zobaczyć jak wyglądają ziemniaki zanim się je zbierze i trafią na stół, karczochy, fenkuły. Jest też miejsce na śliwy, dawne odmiany, które były w Polsce uprawianie przez wieki a teraz są nieco zapomniane. W pobliżu tej części ogrodu będą ustawione pergole, które pokryją wijące się rośliny użytkowe jak winogron i kiwi – informuje Katarzyna Socha z Geoparku.W tym roku zostaną zostanie urządzone wrzosowisko z pięknie kwitnącymi różnymi odmianami wrzosów i wrzośców. Zajmie ono centralne miejsce ogrodu. Powstanie ono po sąsiedzku różanki, w której zaprezentuje się świat róż.Tunel z grabów-Poza prowadzeniem budowy i nowych nasadzeń mamy już mnóstwo pracy przy pielęgnacji istniejących roślinach. Mamy ich tysiące. Konieczne są opryski, pielenie czy koszenie trawy. Urządzony jest ogród francuski, jedna z alejek została obsadzona grabami, które systematycznie formujemy aby powstał zielony tunel na alejką. Pracy jest mnóstwo. Niestety część roślin zasycha, inne są kradzione, więc ciągle musimy prowadzić nasadzenia w miejscach już zagospodarowanych - dodaje dyrektor.Nie wiadomo, kiedy rusza budowy północnej części ogrodu, która będzie najatrakcyjniejsza dla zwiedzających. Po drugiej stronie ulicy Karczówkowskiej postanie palmiarnia z egzotycznymi, ciepłolubnymi roślinami. Zaprojektowany jest także budynek edukacyjno- konferencyjny do prowadzenia lekcji i spotkań naukowych przez cały rok. W „Zielonej szkole", która powstała w części południowej ogrody pomieszczenie ma tylko zadaszenia o ażurowe ściany, które pokryją wijące się rośliny, wiec zajęcia mogą się odbywać w ciepłe i suche dni. Oryginalnym miejsce będzie galeria „Powrót do korzeni", do której wejdzie się tunelem. Zwiedzający zobaczą rośliny „od dołu".- Na te elementy ogrodu potrzebujemy 60-80 milionów złotych. Miasto samo nie udźwignie tej inwestycji. Szukamy unijnego dofinansowania. Niestety nie ma takiego programu, który pozwalałby uzyskać wsparcie całego projektu. Musimy ubiegać się o pieniądze z różnych programów na poszczególne elementy ogrodu - tłumaczy dyrektor. Agata KOWALCZYK