Mowa o 50-letnim mężczyźnie, który decyzją warszawskiego sądu został niedawno aresztowany na trzy miesiące.
Schemat działania 50-latka był taki sam. Atakował kobiety samotnie wracające do domu. Wchodził za nimi do wind i tam się przy nich onanizował. Kiedy próbowały wzywać pomocy, łapał za szyję i groził uduszeniem.
Udostępnij artykuł na Facebooku |
Udało się go zatrzymać przed kilkoma dniami. Około 2.30 w nocy mieszkanka Bemowa wyszła z nocnego autobusu i szła do domu. Prawdopodobnie już wtedy szedł za nią 50-latek. Razem weszli na klatkę schodową i do windy.
Gdy winda ruszyła mężczyzna zatrzymał ją między piętrami, odsłonił płaszcz i rozpiął spodnie. Zażądał, aby kobieta była cicho, a on zaspokoi swoją potrzebę seksualną. Przestraszona kobieta zaczęła krzyczeć i wzywać pomocy. Mężczyzn uciekł, a kobieta natychmiast zawiadomiła policję.
50-latek wsiadł do kolejnego autobusu nocnego. Tam został rozpoznany przez inną kobietę, którą napadł na początku tego roku. O swoich podejrzeniach poinformowała przyjaciela, który zatrzymał mężczyznę. Na miejsce przyjechała policja. 50-latkowi trudno było wytłumaczyć swoje zachowanie.
Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty zmuszania do innej czynności seksualnej. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?