O całej sprawie poinformował nto pan Krzysztof z Opola. - W piątek jechałem rowerem wzdłuż obwodnicy i kiedy minąłem ulicę Budowlanych, od strony pola poczułem okropny smród - opowiada czytelnik. - Zatrzymałem się i zacząłem szukać źródła tego strasznego zapachu.
Okazało się, że dochodzi z pola znajdującego się pod mostem, na którym stanął pan Krzysztof.
- Z daleka wyraźnie było widać na polu setki białych punktów - mówi pan Krzysztof. - Akurat miałem przy sobie lornetkę więc spojrzałem. Zmroziło mnie - na polu leżały zdechłe kury!
Na miejsce natychmiast pojechał fotoreportera nto. - To wygląda strasznie, tu leży kilkaset kur zalanych nawozem i przygotowanych do zaorania - relacjonował, gdy podszedł
blisko.
W tej sytuacji redakcja natychmiast powiadomiła straż miejską. Krzysztof Maślak, zastępca komendanta, wysłał na ul. Ligudy w Opolu ekopatrol. Gdy strażnicy zobaczyli, co leży na polu, powiadomili sanepid, miejski wydział ochrony środowiska, lekarza weterynarii i policję. Sprawcą okazał się właściciel pola, który akurat przyjechał traktorem i w najlepsze zamierzał je zaorać.
- Kurczaki uprzątnięto jeszcze przed wieczorem na zlecenie pani naczelnik WOŚ - mówi Krzysztof Maślak. - Najgorsze, że właściciel pola nie widział w swoim postępowaniu nic złego. Powiedział, że zdechły mu kurczaki, dlatego postanowił je zaorać. Będzie miał za to sprawę karną. Każdego roku straż miejska odbiera kilka podobnych zgłoszeń. Czekamy na sygnały w podobnych sprawach pod numerem 986 - dodaje.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?