Opolskie lamy. Opolanie wśród najlepszych

Spośród dwustu filmów wybraliśmy te, które podobały się większości członków komisji - powiedział Rafał Mościcki, dyrektor artystyczny Festiwalu Opolskie Lamy po tym, jak ogłoszono wyniki eliminacji do konkursu filmów amatorskich oraz etiud.
Wśród dziewięciu wybranych prac twórców-amatorów jest film „Misja Jakuba”  Łukasza Byczyńskiego z Kluczborka. 
- Film jest dla mnie próbą złapania oddechu od codziennej bieganiny - mówi reżyser i scenarzysta filmu, który od  dwóch lat jest operatorem opolskiej TVP.
Opowiadający o pełnym wrażeń, alkoholu i narkotyków życiu mężczyzny w średnim wieku film, to dzieło nie tylko Byczyńskiego, ale także jego znajomych z pracy.
- Chcieliśmy udowodnić, że w Opolu jest wielu znakomitych filmowców i aktorów. Grzechem byłoby tego nie wykorzystać - wyjaśnia Byczyński, który do konkursu zgłosił się po raz pierwszy.Jakub Gryzowski, drugi opolski  filmowiec amator, swój film wysłał po raz czwarty, do konkursu zakwalifikował się po raz trzeci.
- To miłe. Znowu będę mógł zobaczyć pokazy za darmo - żartuje 25-latek, który z kolegą tworzy Grupę Filmową Hafciarka. - Założyliśmy ją, żeby robić to, co kochamy najbardziej, czyli filmy - wyjaśnia Gryzowski. W tym roku opolanin wysłał do konkursu czarno-biały paradokument ilustrujący wiersz „Do Ciebie” autorstwa Walta Whitmana.
- Lubię go, w jego poezji jest wiele radości i afirmacji życia - tłumaczy reżyser.
Dziewiątkę najlepszych filmów amatorskich oraz 19 etiud będzie można zobaczyć w Miejskim Ośrodku Kultury 30 kwietnia i 1 maja.
Natomiast już w najbliższą niedzielę organizatorzy  „Lam” zapraszają do teatru im. Kochanowskiego na seans filmu pt. „Stalkera” Andrieja Tarkowskiego, godz. 19.30. W poniedziałek  (godz. 17) wyświetlone zostanie tam „Ofiarowaniem” tego samego reżysera. Przed seansem z widzami spotka się Krzysztof Zanussi, który przyjaźnił się z Tarkowskim.