Os. Letnie. Wykonawca remontu ma po sobie posprzątać

– Nie jest tak pięknie jak byśmy chcieli – narzeka pan Zbigniew (nazwisko do wiad. red). – Ekipa, która realizowała tę inwestycję zwinęła swój sprzęt i zapomniała po sobie posprzątać. Na chodnikach zostawiła piach, który przy silniejszym wietrze roznosi się po całym osiedlu. Spore ilości piachu zostawiła też przy krawężnikach. W niektórych miejscach już wyrastają z niego chwasty i zalęga się w nim robactwo.
Na osiedlu Letnim powstała 400-metrowa ścieżka rowerowa. Rowerzyści są zadowoleni, bo mogą dojechać nią nad jezioro Miedwie. Wzdłuż ścieżki zbudowano chodnik, a na osiedlu powstało 58 nowych miejsc parkingowych. Miasto wydało na to 550 tys. zł. W drugim etapie powstało kolejnych 61 miejsc do parkowania. Stargardzianie z tego rejonu miasta cieszą się z tych inwestycji, ale nie rozumieją zachowania wykonawcy.
– Czy my naprawdę musimy być zdani na amatorszczyznę – pyta pan Zbigniew. – Mamy XXI wiek, ale standardy raczej XIXwieczne.
Ścieżkę rowerową na os. Letnim oraz chodniki i parkingi budowała firma Ben- Bruk. Jej właściciel zapewnia, że zostawiony bałagan posprząta.
– Piasek na chodnikach został, by zamulała się nim kostka – tłumaczy Benedykt Chłap. – To musi trochę potrwać, bo inaczej będzie się chwiała. Ale wszystko posprzątamy. Przed długim weekendem moi pracownicy piach na osiedlu częściowo zamiatali.
Szef firmy dodaje, że jedna ze wspólnot nie chciała mieć parkingu tuż przy swoich oknach i protestowała. Roboty na pewien czas zostały więc wstrzymane. W końcu wspólnota zgodziła się na inwestycję, stawiając dodatkowe warunki, m.in. zrobienia nowych nasadzeń.
– Dlatego dopiero teraz robimy ten parking – dodaje Benedykt Chłap. – Gdyby nie ten protest inwestycja już dawno byłaby skończona. Za tydzień mamy odbiór techniczny. Obiecuję, że zrobimy co do nas należy.