Ostatni dzwonek na rozliczenie się z fiskusem. Spóźnialskim grozi mandat

Rano przy okienku, którym można było złożyć rozliczenie tłoku nie było.
Termin rozliczenia się z fiskusem mija dzisiaj o godzinie 24. Jeśli korzystamy z usług poczty, wtedy liczy się data stempla pocztowego i dobrze jest mieć potwierdzenie nadania przesyłki. Można też rozliczyć się przez Internet wchodząc na stronę www.e-deklaracje.gov.pl., ale w ostatnich dniach strona ciągle się zawieszała.
Jeśli nie złożymy PIT-u, a fiskus wie, że powinniśmy to zrobić, wezwie na nas na tzw. czynności sprawdzające i zażąda złożenia przez nas zeznania. Jeśli tego nie zrobimy, wyda decyzję, w której określi wysokość naszego zobowiązania. Gdy okaże się, że mieliśmy do zapłacenia podatek urząd naliczy odsetki za zwłokę.
To jednak nie wszystko. Złożenie zeznania po terminie jest równoznaczne z wykroczeniem skarbowym i może być karane mandatem.
Jak możemy uniknąć zapłacenia mandatu? Przede wszystkim musimy wytłumaczyć się ze spóźnienia. Jeśli spóźnienie jest uzasadnione, trzeba jasno wskazać jego przyczyny. Gdy powodem spóźnienia była choroba, najlepiej byłoby dołączyć zwolnienie lekarskie, albo zaświadczenie o pobycie w szpitalu.
Jeśli jednak nasze tłumaczenie nie pomoże, musimy liczyć się z tym, że zostaniemy ukarani mandatem. Minimalna stawka mandatu wynosi 1/10 minimalnego wynagrodzenia tj. 140 zł, a maksymalna to dwukrotność minimalnego wynagrodzenia tj. 2772 zł.
Gorzej, gdy w ogóle nie złożyliśmy zeznania i nie zapłaciliśmy podatku. Tu kara może wynieść od 1/10 do 20 krotności minimalnego wynagrodzenia, tj. od 140 zł do 27 720 zł.
Po 2 maja możemy też poprawić swoje zeznanie. W tym celu trzeba jeszcze raz wypełnić formularz PIT i na piśmie wyjaśnić, dlaczego korekta jest składana.