Ożywiamy z Wami miasto – pierwsze koty za płoty

Dziękujemy wszystkim za zainteresowanie – mamy nadzieję, że przyniesie konkretne efekty i akcja nie skończy się jedynie burzą w szklance wody. Będziemy nieustannie zagrzewać czytelników Teraz Słupsk i portalu Moje Miasto do wykorzystywania w szczytnym celu szarych komórek. Mają być rozgrzane do czerwoności, skwierczeć, pracować na pełnych obrotach – cel jest jeden: senne miasteczko, jak określają Słupsk internauci, ma pokazać pazur i wyprężyć muskuły. Zamiast narzekać, że nic ciekawego w mieście się nie dzieje – kombinujmy, wymyślajmy, wykminiajmy – nie od dziś wiadomo, że w grupie siła.
Plan prac
Przypominamy - zależy nam na pomysłach możliwych do zrealizowania. Wprowadźmy na ulice pozytywne zamieszanie, uśmiech, spontaniczność. Ważne – prosimy o nasyłanie koncepcji imprez, hasłowe propozycje niewiele nam dają. Samo – zróbmy festiwal piwa domowego – to zdecydowanie za mało. Chcemy dostać przynajmniej zarys, wizję, jak autor pomysłu wyobraża sobie takie przedsięwzięcie.
Bijemy rekord?
Na razie sami wpadliśmy na ciekawy pomysł – zainspirował nas listopadowy Dzień Bicia Rekordów (źródło: oczywiście kalendarz świąt nietypowych), który chcielibyśmy ubarwić dodatkowym, mocnym akcentem czyli widowiskowym wypuszczaniem chińskich lampionów.
Zastanówmy się wspólnie jaki rekord, który być może uda się wpisać do księgi rekordów Guinessa, moglibyśmy wspólnymi siłami pobić? Podoba nam się również ...Dzień Spódnicy. Może to być dzień szalony i bardzo śmieszny. Zatem piszcie, dzwońcie, przysyłajcie majle.
Katarzyna Sowińska