Do mokotowskiego budynku przy ul. Gagarina 6 prowadzą dwie bramy o szerokości około dwóch metrów. Jedna z nich została kilka dni temu zablokowana przez paczkomat InPostu. Urządzenie zajęło bowiem połowę przejścia. Z tego względu trudno jest tam mieszkańcom się minąć, a co dopiero przejechać wózkiem z dzieckiem - niewielkie schodki, znajdujące się w przejściu, skutecznie utrudniają teraz to zadanie. Problem pojawi się również w przypadku, gdy ktoś będzie chciał otworzyć skrytkę.
O absurdalnym miejscu montażu paczkomatu jako pierwszy poinformował aktywista Jan Śpiewak. Polska to przestrzenna i architektoniczna dzicz. Jesteśmy kolonią korpo. Paczkomat w bramie w Warszawie - napisał na Twitterze, wstawiając zdjęcia urządzenia.
AKTUALIZACJA - PACZKOMAT USUNIĘTO!
Jego wpis skomentował prezes InPost Rafał Brzoska. Zamiast jednak odnieść się do paczkomatu, który zastawił pół przejścia, chwalił się programem GreenCity by InPost.
"Wielka afera o nic" - słyszymy z kolei we wspólnocie mieszkaniowej, która zaakceptowała miejsce postawienia urządzenia. Według członków większość mieszkańców nie może się doczekać, kiedy paczkomat zostanie uruchomiony, bo nigdzie w pobliżu go nie mają. Jak udało nam się ustalić, urządzenie będzie jeszcze dosunięte do ściany, co zapewni szersze przejście
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?