Pajor czy Przepióra?

Przed drugą turą wyborów mieszkańcy Stargardu Szczecińskiego nie wiedzą na kogo mają głosować. Bardzo przykrym jest fakt, że dla wielu obecnym dylematem jest brak jednoznacznej odpowiedzi na pytanie jaki wybór spowoduje mniejsze zło.
Takie niezdecydowanie wyborców powstało na skutek ostatniej, właśnie dobiegającej kadencji, która zyskała miano straconej. Przypomnieć warto, że na słabą ocenę zapracowała cała ekipa sprawująca władzę, ze szczególnym uwzględnieniem prezydenta kreującego kierunki działania, jak również radnych uchwalających wszelkie zmiany w tym przede wszystkim uchwały nie przynoszące ulg dla mieszkańców, przedsiębiorców, czy inwestorów.
W tym przypadku mowa jest o zgodzie radnych na podwyżki podatku od gruntów i nieruchomości, zgoda na przeszacowanie uchwały śmieciowej, zgoda na jedną z najwyższych cen w kraju za ciepłą wodę i ogrzewanie, zgodę na zadłużenie miasta w następstwie niegospodarnego zarządzania. Sprawą oczywistą jest, że radny działając pojedynczo nie ma żadnego wpływu, ale jak udowodnił WdS (nie będąc w radzie miasta spowodował iż odstąpiono od zaplanowanej podwyżki za wodę i ścieki), że jest możliwa konsolidacja radnych dając wspólną możliwość na pozytywne zmiany. A więc przy odpowiednim zaangażowaniu jest możliwa kontrola nad działaniem miejskich spółek, jak również jest szansa na zmiany niekorzystnych dla mieszkańców uchwał.
Szkoda, że z jednej strony Prezydent wprowadził szereg obciążeń dla mieszkańców, a drugiej strony w przypadku aspirującego o urząd prezydenta obecnego radnego nie można pochwalić za aktywność i zaangażowanie w tej kadencji.
Drugi problem dotyczy nie wykorzystania przez miasto wyjątkowego faktu, że Stargard obecnie ma trzech parlamentarzystów. WdS już wcześniej zwracał uwagę na potrzebę budowania lobby na rzecz naszego miasta na czele z zachodniopomorskimi parlamentarzystami, wojewodą i marszałkiem, jak również współpracę na szczeblu Związku Miast Polskich, w celu „uelastycznienia" uchwał sejmowych znacznie obciążających samorządy.
W tym przypadku również brakuje jednoznacznej odpowiedzi, który z kandydatów przy ogromnym nawale prac podejmie się tej trudnej misji. Ponadto kandydaci nie ułatwiają wyborcom w odpowiedzi na ten problem, ponieważ dla obecnego prezydenta dotychczas PO była przeciwnikiem i jeszcze niedawno marszałek prostował nieprawdziwą informację w sprawie, kto sprowadził inwestorów do parku przemysłowego w Stargardzie.
Obecnie, po koalicji stowarzyszenia Stargard XXI z PO, nastąpiło ocieplenie stosunków z marszałkiem, ale to zbliżenie jak wynika z dotychczasowego przebiegu ma jedynie wymiar stricte wyborczy. Odnośnie drugiego kandydata, to osobiście oznajmił mi, że nie nadaje się do takich rozmów.
Pytania i kontrowersje dotyczą również właściwego doboru zastępcy prezydenta do spraw ekonomicznych, którego jak dotąd żaden z kandydatów nie przedstawił.
Na tych paru przykładach widać, że wybór nie jest łatwy. Osobiście dziękując za oddane na mnie głosy serdecznie zachęcam państwa do udziału w głosowaniu, aby demokratycznie wybrany prezydent zadbał i zapewnił wszystkim oczekiwane nadzieje.
Edward Kormański