Park był nazywany również ośrodkiem ruchu drogowego, spędziłem tu wiele dni swego dzieciństwa.
Jak się nazywała osoba, która prowadziła świetlicę, nie pamiętam, ale wiem, że mówiliśmy na niego "PRYK". Park był zadbany, na uliczkach zawsze pomalowane pasy i mnóstwo jeżdżących rowerów. Mini Zoo przyciągało wielu mieszkańców, były tu Lamy, Bażanty, Kaczki, Osły, Kozy Górskie, Sarny i Łabędzie. Niedaleko stawu była scena, na której często odbywały się młodzieżowe występy. W najwyższym miejscu parku mieszkały kozy górskie w wybudowanym z kamieni domku, pamiętam jak starsza młodzież częstowała je papierosami.
W świetlicy w czasie wakacji i ferii wyświetlano filmy i bajki (hitem był Winnetou).
Lubiłem tu przychodzić, wiele się tu nauczyłem...
Dziś już nie ma takich miejsc i mogę tylko podziękować bezimiennej osobie, która tyle zrobiła dla młodzieży w tamtych czasach.
Czy ktoś jeszcze pamięta tamte czasy, może napisze swoją historię?
Zrobiłem kilka zdjęć dzisiejszego parku i zapraszam do ich obejrzenia.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?