Pasażerowie uwięzieni w samolocie. Włoski strajk na lotnisku Chopina?

Pasażerowie lotu Ryanair FR 5033 z Warszawy do Wrocławia zostali uwięzieni na półtorej godziny na płycie lotniska Chopina. Jedna ze zmian obsługi naziemnej, odpowiedzialnej za przygotowanie samolotu do lotu zakończyła swoją zmianę przed czasem, a druga zmiana jeszcze nie dotarła na miejsce. Opóźnienie trwało łącznie półtorej godziny, a pasażerowie co kilka minut otrzymywali informacje o jego przedłużeniu. - Przez cały czas trwania opóźnienia nie mogliśmy nawet opuścić samolotu. Jest to sytuacja o tyle nieprzyjemna, że wydarzyło się to już po raz drugi w tym tygodniu - relacjonuje Piotr Arłamowski, który utknął na pokładzie samolotu i jako prawdopodobną przyczynę takiego stanu rzeczy wskazuje strajk pracowników lotniska.

Kapitan i załoga poinformowali kilkakrotnie pasażerów, że nie mogą nic zrobić, bo nie dostali nawet potwierdzenia od wieży kontroli lotów, że ktokolwiek miałby się ich samolotem zająć. Załoga samolotu potwierdziła, że podobne sytuacje zdarzały się na lotnisku wcześniej, nie tylko w tym tygodniu. W ostatnich dniach - według Arłamowskiego - na wydanie bagażu rejestrowanego w lotach regionalnych czeka się około 50 minut, zamiast 20-30, tak jak to miało miejsce wcześniej.

Samolotu nie obsługuje ekipa przewoźnika, tylko pracownicy lotniska. Ta sama ekipa pracuje przy lotach Ryanaira i Qatar Airways. Arłamowski zwraca uwagę na to, że sytuacja ta może być efektem pogotowia strajkowego, które trwa na lotnisku Chopina. - Na Facebooku można w ostatnich dniach znaleźć wiele komentarzy dotyczących szybkości obsługi, a bannery informujące o pogotowiu protestacyjnym wiszą m.in. w hali odlotów i takie zajścia mogą świadczyć o tym, że faktycznie coś się dzieje - podsumowuje. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z przedstawicielami lotniska, którzy jednak odesłali nas do Ryanaira, twierdząc, że lotnisko Chopina nic z opóźnieniem nie ma wspólnego i nie będzie komentować zajścia.

Więcej o żądaniach pracowników lotniska piszemy tutaj: Strajk na lotnisku Chopina. Czy port lotniczy zostanie sparaliżowany?