Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pasjonaci militariów

Katarzyna Śleziona
Kilka razy do roku członkowie Żorskiej Grupy Operacyjnej  organizują zloty militarne. Fot.  Katarzyna Śleziona
Kilka razy do roku członkowie Żorskiej Grupy Operacyjnej organizują zloty militarne. Fot. Katarzyna Śleziona
Żorską Grupę Operacyjną powołał do życia Mirosław Machulec. - Jeden lubi góry, drugi morze, a mnie interesuje sprzęt wojskowy. W wojsku nigdy nie byłem, ale zawsze chciałem mieć swoją małą jednostkę.

Żorską Grupę Operacyjną powołał do życia Mirosław Machulec. - Jeden lubi góry, drugi morze, a mnie interesuje sprzęt wojskowy. W wojsku nigdy nie byłem, ale zawsze chciałem mieć swoją małą jednostkę. Marzenia się spełniły - mówi szef ŻGO.

Grupa uczestniczy w różnych zlotach i organizuje imprezy militarne. W tym roku odbyły się w Żorach już dwa pikniki militarne, trzeci szykowany jest na sierpień.

- To świetna sprawa uczestniczyć w takim zlocie. Wokół samochody bojowe, ludzie w mundurach wojskowych i wspomnienie opowieści wojennych dziadka zaraz powraca - mówi Dawid Sadlok z Suszca, działający w grupie od początku. Jego fascynacja sprzętem wojskowym trwa nieprzerwanie od 16. roku życia. Ma w swojej kolekcji jeden wóz bojowy gaz 69, jednak marzy jeszcze o wojskowej ciężarówce.

Z kolei marzeniem Adama Gajdy z Żor, który do grupy należy od 3 miesięcy, jest hammer. - To amerykański samochód terenowy. Posiada ciężkie opancerzenie, dwa karabiny skrzyżowane na dachu, obrotową wieżyczkę - wymienia żorski pasjonat.

Zainteresowanie tematyką wojskową trwa u pana Adama już od dzieciństwa. - Najpierw sklejałem samoloty, czołgi i statki, wszystko co nawinęło się pod rękę, a było w klimatach II wojny światowej. Później były książki historyczne, szczególnie autorstwa Bogusława Wołoszańskiego. Były też opowieści dziadka z wojska niemieckiego. Wiadomo już skąd moje zainteresowanie się wzięło - mówi Adam Gajda.

Od lat najmłodszych militariami fascynował się także Krystian Grygier z Żor, w grupie od 2 miesięcy. - W dzieciństwie sklejałem okręty wojenne i podobały mi się wozy bojowe - wspomina pan Krystian. - Później od czasów szkolnych chciałem zostać żołnierzem zawodowym, jednak z powodu braku etatów nie zostałem - żałuje pasjonat. Do ŻGO wprowadził go kolega Adam Gajda. - Wstąpiłem do grupy i trafiłem na swój pierwszy zlot w maju. Poczułem się prawie jak w prawdziwym wojsku - dodaje pan Krystian.

ŻGO jest grupą otwartą i zaprasza wszystkich, którzy interesują się militariami.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto