Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Perseidy: Noc spadających gwiazd i u-padających aniołów

Redakcja
Może spełni moje życzenie?:)
Może spełni moje życzenie?:)
Łomża. Łąka tuż za miastem.

Od dziecka lubię patrzeć w sierpniowe nocne niebo.Z babcią Anią siadałam na ławeczce wśród kwiatów i razem podziwiałyśmy spadające gwiazdy. Babcia mówiła mi, że są to spadające na ziemię anioły, które mają spełniać ludzkie życzenia. Ileż ja tych życzeń wypowiedziałam! Długo w to wierzyłam. Odsuwałam od siebie naukowe wyjaśnienia. Do tej pory nie posługuję się określeniami: meteory, perseidy czy pozostałości po komecie Swift-Tuttle. Teraz nie wierzę w legendę babciną, ale piękno spadających gwiazd działa na mnie tak samo jak w dzieciństwie.
Czytaj też: Perseidy 2013: Kulminacja deszczu meteorów (wideo) Będąc już w Łomży usłyszałam inną legendę związaną z meteorami. Głosi ona, że każdy człowiek ma swoją gwiazdę we wszechświecie i kiedy spada ona na ziemię, człowiek umiera. Wcale mi się to nie podoba. Patrząc na sypiące się z nieba gwiazdy sierpień byłby bardzo tragicznym miesiącem. Bardziej optymistyczna jest już legenda o "łzach św. Wawrzyńca". Według niej św. Wawrzyniec, który zmarł śmiercią męczeńską, w miesiącu swojej śmierci płacze nad grzechami świata. Jego "łzy" mają chronić grzeszników przed ogniem piekielnymCo roku- chyba, że pogoda zawiedzie, idę na łąkę za miasto. Z dala od miejskich świateł rozkładam koc i wpatruję się w niebo. Trzy lata temu razem z MM-owską Logos widziałyśmy najpiękniejsze roje i snopy spadających gwiazd. Nie udało nam się zrobić zdjęć, ale te obrazy zapisane mamy w pamięci. W tym roku  na "zbawcze" działanie spadających gwiazd namówiłam sąsiadko-przyjaciółkę. Poszła bez oporu, pomimo faktu, że nazajutrz miała wyjazd na lotnisko i lot do Anglii. Martwiły nas tylko smugi chmur na niebie.
Rozłożyłyśmy koce wśród pachnącej łąki i przy muzyce tysięcy świerszczy ległyśmy w pozycji horyzontalnej. Od razu otoczyły nas roje ziemskich meteorytów. Komary poczuły świeżą krew. Około godziny 21-ej zaczęło coś błyskać, ale wredne, przesuwające się chmury zazdrośnie przesłaniały widok.
Poddałyśmy się, roje komarów zamiast roi spadających gwiazd to żadna przyjemność.
Niebiosa widocznie uznały, że Łomża to miasto bezgrzeszne, pełne aniołów i zbędne jest dodatkowe działanie?:)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto