Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piekarnia Reicherta. Fakty i mity wokół rozbiórki zabytkowego symbolu Grochowa

Kacper Komaiszko
Kacper Komaiszko
fot. Krystian Dobuszyński
Od kilku dni stołeczne media zajmuje temat rozbiórki zabytkowej piekarni na warszawskim Grochowie. Wszystko za sprawą, dla wielu kontrowersyjnej, decyzji konserwatora zabytków, zgodnie z którą deweloper otrzymał prawo do wyburzenia znacznej części tego obiektu. Plan inwestora przewiduje budowę kompleksu mieszkalno-usługowego i połączenie inwestycji z zapowiadaną wcześniej rozbudową najstarszego domu na Grochowie, tj. obiektu bezpośrednio sąsiadującego z piekarnią Reicherta. O ratunek dla historycznego miejsca walczą lokalne środowiska i pasjonaci zabytków. W artykule przytaczamy przedwojenne losy grochowskich obiektów oraz fakty i mity dotyczące ich przebudowy.

Piekarnia Reicherta

Grochowska 224 to adres doskonale kojarzony przez wszystkich pasjonatów i miłośników warszawskich zabytków i przedwojennej historii stolicy. Znajduje się tam kamienica, szerzej znana jako piekarnia Reicherta. Budynek jest jednym z najbardziej charakterystycznych obiektów na całym Grochowie. Wielofunkcyjna kamienica z czerwonej cegły powstawała między rokiem 1918 a 1926. W latach XX ubiegłego wieku mieściła się tam jedna z najlepszych piekarni w stolicy - "Europejska". Obiekt podzielony był na sklep firmowy, hale produkcyjne oraz lokale mieszkalne.

Przedsiębiorstwu przewodził Teodor Reichert, mężczyzna pochodzący ze spolszczonej rodziny o niemieckich korzeniach. Mówi się, że był człowiekiem o złotym sercu. W okresie okupacji Reichert karmił warszawiaków własnego wyrobu pieczywem, podczas ulicznych łapanek udzielał schronienia w murach piekarni, pomagał organizacjom konspiracyjnym. Nie oczekiwał niczego w zamian. Bohaterska postawa przysparzała piekarzowi wielu problemów, był narażony na liczne prześladowania, a jako osoba, która nie zgodziła się na podpisanie volkslisty, przez Niemców traktowany był jak Polak - czyli wróg. Na murach piekarni do dziś widoczne są ślady po bombardowaniach i ostrzałach artyleryjskich. Teodor Reichert zmarł w skutek jednego z sowieckich nalotów w 1944 roku.

Piekarnia Reicherta. Fakty i mity wokół rozbiórki zabytkoweg...

Lata powojenne

Po śmierci Reicherta budynek został odebrany z rąk rodziny. Stało się to tuż po wojnie, w roku 1946. Prawowici spadkobiercy pożegnali się z prawami do budynku. Obiekt został przekształcony w państwową piekarnię Społem (później Spółdzielnię Piekarsko-Ciastkarską). W latach 50. zabudowa ul. Grochowskiej 244 oficjalnie wzbogaciła Skarb Państwa. Biznes piekarski kwitł tam do czasów współczesnych. Z biegiem lat zmieniła się jednak sytuacja właścicielska. Spadkobiercy odzyskali nieruchomość w roku 2012. Niedługo po tym wydarzeniu co pewien czas pojawiały się kolejne plotki, jakoby budynek wkrótce miał przestać istnieć. Chcieć tego mieli członkowie rodziny Reicherta, celem dalszej sprzedaży gruntów. Dzielnica wydała odmowną decyzję na wniosek o wyburzenie, jednocześnie deklarując chęć pozyskania nieruchomości.

- Trwają starania, by wykupić ten budynek i odrestaurować. Miasto bardzo by chciało, dzielnica przede wszystkim bardzo by chciała. Trwają negocjacje z właścicielami i dopóki się nie zakończą, nie możemy nic zrobić. Prawo nie pozwala na ingerencję w prywatną własność. Jednak podkreślam, że to wielkie, wielkie marzenie burmistrza Kucharskiego, by kupić tę kamienicę - mówił nam w sierpniu 2018 roku Andrzej Opala z Urzędu Dzielnicy Pragi Południe.

Ratujmy Piekarnię Reicherta

Po licznych doniesieniach na temat rozbiórki kultowego dla Grochowa obiektu, uformowała się pierwsza oficjalna inicjatywa walcząca o ratunek dla piekarni. Facebookowa strona Ratujmy Piekarnię Reicherta powstała już 7 lat temu. W międzyczasie narodził się również pomysł na rewitalizację budynku. Według jednej z wizji piekarnię można było przekształcić w filię Centrum Promocji Kultury dz. Pragi Południe. Projekt prezentował się interesująco.

Przez cały ten okres nad budynkiem wisiało widmo rozbiórki. Zarówno miasto, jak i sama dzielnica, nie znaleźli w swoich zasobach wystarczających środków finansowych na wykup nieruchomości. Znalazł je deweloper.

"Relikt fabrycznych tradycji czeka zagłada"

- Jeden z symboli przedwojennego Grochowa, relikt fabrycznych tradycji okolic dzisiejszego ronda Wiatraczna, czeka zagłada. Wojewódzki konserwator zabytków wydał zgodę na zburzenie większości substancji i nadbudowę stuletniej piekarni - zaalarmowali w mediach społecznościowych przedstawiciele pobliskiej Klubokawiarni Kicia Kocia. Odtąd w stołecznych mediach zawrzało. W temacie rozbiórki piekarni narastały kolejne plotki i mity. Wreszcie rzeczowo sprawę wyjaśnili pasjonaci zabytków ze stowarzyszenia "Kamień i co?".

Jak wygląda obecna sytuacja Grochowskiej 244? Obiekt jest poważnie zagrożony rozbiórką. Obecnie teren jest własnością prywatnej firmy deweloperskiej. Przedsiębiorstwo ogłosiło już planowaną w tym miejscu inwestycję. Co jednak istotne - dzielnica jak dotychczas nie wydała pozwolenia na budowę.

Jeśli chodzi o kwestię ochrony zabytków - piekarnia Reicherta nie widnieje w rejestrze zabytków jako cały zespół. Ochroną konserwatorską objęte są jedynie obwodowe mury piekarni - elewacje od ul. Wiatracznej i Grochowskiej. Z kolei bryła budynku ujęta jest w gminnej ewidencji zabytków, gdzie zasady ochrony ustalane są jedynie w zapisie
miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków złożyło do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wniosek o unieważnienie decyzji o realizacji inwestycji w związku z wątpliwościami dotyczącymi zapisów w planie miejscowym - donosi "Kamień i co?"

Wbrew niektórym doniesieniom medialnym, obiekt nie został ocalony. Mimo skomplikowanej sytuacji prawnej, wciąż jednak istnieje szansa na odratowanie piekarni.

Plany dewelopera

Grochowska 244 ma stworzyć spójny kompleks z inwestycją Grochowska 230. To sąsiedni budynek, najstarszy dom na Grochowie. Oznacza to, że w dawnej piekarni miałyby powstać nowoczesne sklepy i mieszkania. Wkrótce niewielka nieruchomość ma zostać wchłonięta przez ekskluzywny apartamentowiec. Choć na miejscu nie pracują jeszcze nawet pierwsze koparki, deweloper uruchomił już przedsprzedaż mieszkań. Pięć pięter i 77 mieszkań, a na parterze kilka lokali usługowych. Do tego niewielki zielony dziedziniec i hala garażowa. Tak w rezultacie wyglądać ma apartamentowiec, który stanie przy ul. Grochowskiej 230.

Apartamentowiec w miejscu najstarszego domu na Grochowie. Ru...

Zobaczcie też:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto