Pijana zostawiła synka i poszła do pubu. Potomek zostanie w domu dziecka

41-letnia kobieta zostawiła ośmiomiesięczne dziecko w wózku przy jednym z bloków na osiedlu Zachód w Stargardzie. Było to w niedzielne popołudnie. Chłopcem zaopiekowali się przechodnie i poinformowali policję o nietrzeźwej kobiecie, która najpierw miała szarpać wózkiem z płaczącym dzieckiem, a później zostawiła go obok bloku B14. Na miejsce przyjechała policja i pogotowie ratunkowe. Matkę niemowlaka, 41-letnią stargardziankę, policjanci znaleźli w innym rejonie tego osiedla. Była w pijalni piwa. Kobieta miała 2,2 promila alkoholu w organizmie. W jej mieszkaniu nikogo nie było, dziecko zostało więc odwiezione do domu dziecka. Wczoraj sąd rodzinny i nieletnich zdecydował, że chłopiec ma pozostać w domu dziecka do czasu kiedy zapadnie decyzja w sprawie władzy rodzicielskiej. Jak ustaliliśmy, nie była to pierwsza taka sytuacja. Matka już wcześniej miała pozostawić bez opieki niemowlę, które też trafiło do domu dziecka. Kobieta mieszka z konkubentem, który jest ojcem chłopca. Niemowlak nie był zaniedbany. Po niedzielnym zajściu rodzice nie pojawili się w domu dziecka by zobaczyć synka.