PIŁA - Pilski "Herbapol" odchodzi do historii

Aby zamknąć ponad 40 lat historii, czasem wystarczy tylko przekręcić klucz w zamku. Tak właśnie skończyła się dziś historia najstarszego pilskiego sklepu zielarskiego, czyli popularnego "Herbapolu".

Ten sklep zawsze był inny. Może to była magia samych ziół. Może kolekcja kaktusów, które należały do Tadeusza Krupińskiego, męża właścicielki sklepu. Może niezmienny urok wystroju, który jeszcze w latach 70-tych zaprojektował pilski artysta-plastyk Eugeniusz Repczyński. Dla każdego, kto choć raz przekroczył próg tego sklepu, który od początku swojej historii mieścił się przy ulicy Boh. Stalingradu 13, pozostanie to na zawsze jego tajemnicą.

Są jeszcze tacy, którzy pamiętają pana Skwarskiego, starszego, siwego już farmaceutę, który sprzedawał im pierwsze zioła odważane na prawdziwej apetakarskiej wadze. Dla zdecydowanej większości klientów ikoną Herbapolu była jednak Łucja Krupińska, która związała z nim ostatnie 30 lat swojego życia. To właśnie ona zdecydowała się go przejąć na własność, gdy przestał być państwowym sklepem. Od siedmiu lat jego właścicielką jest jej córka, Beata Nykiel.

Zmieniły się czasy, zmienił się asortyment na półkach, ale podstawą egzystencji sklepu wciąż pozostały zioła i leki ziołowe. Aby je sprzedawać, potrzebna była wiedza. Bazą szkoleniową był Instytut Roślin i Przetworów Zielarskich w Poznaniu. A w 1996 roku sklep przy ulicy Boh. Stalingradu jako jeden z pierwszych w Polsce uzyskał patronat Polskiego Komitetu Zielarskiego; nie potrzebował lepszej rekomendacji. Z doświadczenia i wiedzy pani Łucji, pani Beaty czy pani Iwony korzystali przede wszystkim klienci: niewielu z nich znało łacińskie nazwy ziół, które pomagały im na sen, trawienie, ból gardła czy wątroby.
– Mimo ogromu wiedzy, jaką udało się zgromadzić o ziołach, do tej pory nie udało się wyjaśnić mechanizmu działania większości z nich – mówi Beata Nykiel. – Na zawsze pozostanie to mądrością natury zaklętą w roślinach.

Więcej w jutrzejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski lub [

](http://www.prasa24.pl)