Szymon M., syn znanego w Pile biznesmena, pojawił się dziś na sali rozpraw w towarzystwie swojego adwokata i rodziców.
- Kara jest surowa, ale oskarżony na nią zasłużył. To była bardzo brawurowa jazda samochodem z rażącym naruszeniem przepisów ruch drogowego, która niestety zakończyła się tragicznie - mówiła, przewodnicząca posiedzeniu, sędzia Justyna Zaranek uzasadniając wyrok.
M. faktycznie prowadził brawurowo. Nie dość, że jechał po ewakuacyjnej drodze do szpitala specjalistycznego, gdzie w ogóle nie miał prawa się znajdować, to biegli ustalili również, że samochód jechał po leśnej drodze z prędkością od 93 do 107 kilometrów na godzinę. 20-latek przyznał się do winy, o której jednoznacznie świadczyły dowody. Wnioskował o dobrowolne poddanie się karze. Rodzina zmarłego zamierza dochodzić odszkodowania w sądzie cywilnym.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?