AZS UMK Monaco Club - Lubienianka 21:23 (10:11)
AZS UMK: Rzepnicki, Rogowski Krakowski - Hanaczewski 10, Okoński 4, Zawadzki 2, Gościak 2, Kochański 1, Wojewoda 1, Szczepański 1, Fendorf, Janiszewski, Grocki, Bukowski, Kotski.
Torunianie nie mają szczęścia do rywali z Lubienia. W pierwszej rundzie na wyjeździe prowadzili już 24:21 i stracili w końcówce pięć goli. Zimnej krwi zabrakło akademikom także tym razem i mecz miał niemal identyczny scenariusz.
W 52. min zawodnik gości Adam Karbowski został wyrzucony z boiska za faul (dostał czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie), a chwilę później rzutu karnego nie wykorzystał Piotr Sosnowski. To dodało skrzydeł gospodarzom.
W 54. min po dwóch bramkach z kontrataku AZS prowadził już 21:19 i wydawało się, że dwa punkty pozostaną w Toruniu. Niestety, po raz kolejny młoda drużyna nie opanowała nerwów w najważniejszych chwilach spotkania. Między 56. i 60. min spotkania studenci stracili cztery bramki, sami nie zdołali rzucić ani jednej i mecz zakończył się wynikiem 23:21 dla Lubienianki.
- Po raz kolejny przegraliśmy mecz przez brak koncentracji, zabrakło także atutów w grze ofensywnej. Chciałbym podziękować kibicom, którzy bardzo licznie zjawili się na naszym meczu. Zainteresowanie piłką ręczną w Toruniu jest coraz większe i mam nadzieje, że kibice nam wybaczą porażkę i pojawią się na następnym meczu z Alfą Strzelno - powiedział Mateusz Zawadzki, kapitan AZS UMK.
Więcej o toruńskim sporcie: http://www.mmtorun.pl/artykuly/sport
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
