Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PiS zamierza zainterweniować w sprawie zmarłego we wrześniu obrońcy krzyża

K. K.
Gdyby prokuratura chciała dogłębnie zbadać przyczynę zgonu Jana Klusika, musiałaby dokonać ekshumacji
Gdyby prokuratura chciała dogłębnie zbadać przyczynę zgonu Jana Klusika, musiałaby dokonać ekshumacji Fot. Polskapresse
Kwestia przyczyny śmierci 66-letniego obrońcy krzyża z Opola wciąż pozostaje otwarta. PiS zapowiedział, że zaangażuje się w sprawę i zbada wszelkie informacje jej dotyczące.

66-letni Jan Klusik w sierpniu przyjechał do Warszawy, by pomodlić się pod krzyżem stojącym przed Pałacem Prezydenckim. W nocy z 14 na 15 sierpnia, gdy brał udział w modlitwie, doszło do wypadku - młody mężczyzna zaatakował kobietę, a Klusik stanął w jej obronie. Dosięgnął go cios napastnika, który połamał mu żebra.

18 września, gdy Jan Klusik był już z powrotem w Opolu, nagle stracił przytomność. Ratownicy z pogotowia próbowali go reanimowac, jednak było już za późno. Pochowany został 22 września.

Cała sprawa pewnie nie zostałaby tak nagłośniona, gdyby nie relacja "Naszego Dziennika", który zasugerował związek śmierci Klusika z incydentem pod krzyżem. Po opublikowaniu tego tekstu stołeczna policja i prokuratura zainteresowały się tematem i sprawdziły swoje archiwa. Nie znaleźli jednak żadnej informacji o tym przypadku, ponieważ Jan Klusik nigdy nie zgłosił napaści. Prokuratura w Opolu natomiast zakończyła badanie sprawy po wywiadzie u rodziny zmarłego, z którego dowiedziała się, że Klusik chorował na serce - z tym właśnie powiązano jego śmierć, nie sięgając dalej.

Po nagłośnieniu sprawy jednak PiS obiecał, że przyjrzy się jej bliżej. Według relacji brata zmarłego, Jan Klusik po incydencie skarżył się na bóle w klatce piersiowej i problemy z oddychaniem, co wciąż mogłoby wskazywać na związek pobicia z jego śmiercią. - Jeśli to prawda, to ludzie odpowiedzialni za rządzenie Polską mają jego krew na rękach - powiedział Jarosław Kaczyński.

PiS, pytany o metody, jakimi planuje posłużyć się partia przy badaniu sprawy, uspokaja: "takie są, i to różne". Poseł Marek Suski mówi: - Sprawa będzie sprawdzana. Jeśli zapowiedział to prezes, tak się stanie. Jarosław Kaczyński nie rzuca słów na wiatr. Ocenimy materiał, a dalsze czynności będziemy podejmować w zależności od ustaleń.

Możliwe jest, że partia po prostu złoży do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Prokuratura w Opolu już zapowiedziała, że zainteresuje się sprawą ponownie.

Źródło:Gazeta.pl

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto