Powoli znikają z marketów tzw. zjadacze - osoby, które chodzą po sklepie po to, by się najeść. Dawniej ginął też na potęgę alkohol. To m.in. już dawno zmusiło sklepy do wprowadzenia osobnych stoisk z kasami. W dodatku na droższych trunkach pojawiły się zabezpieczenia. Przy kasie są nawet skreślane rachunki za alkohol. Po to, żeby nie wynieść kolejnej butelki. Teraz ginie głównie żywość i elektronarzędzia. - Tylko jak zabezpieczyć puszkę z rybą czy kiełbasę zapakowaną próżniowo? Nie da się na wszystkim zamontować czujników - zastanawia się ochroniarz jednego z hipermarketów.Policja niemal codziennie ma do czynienia z kradzieżą w sklepie. - Plagą z pewnością są kradzieże drobnych przedmiotów i żywności, których wartość kwalifikuje je jako wykroczenia - wyjaśnia Grzegorz Szklarz, rzecznik prokuratury okręgowej. Oznacza to, że wartość skradzionych rzeczy nie przekracza 250 zł. - W takim przypadku sprawa kończy się na mandacie - wyjaśnia mł. asp. Lidia Kowalska z zespołu prasowego zielonogórskiej policji.
Kto kradnie? - Różnie, zdarzają się nawet starsze panie - mówi nam anonimowy ochroniarz. Towar chowają w kieszeniach płaszczy lub przy kasie nie wykładają go z wózków. - Złapane wyjaśniają, że się pomyliły albo zrobiły to z biedy - relacjonuje ochroniarz. Najczęściej takie osoby są wypuszczane, ale nie zawsze. Oddają towar i wychodzą zawstydzone. - Kradnie również młodzież. Bardzo często sprawcami są osoby uzależnione od narkotyków. Powód kradzieży? Nierzadko ubóstwo - mówi prokurator Szklarz.
Kiedy wartość ukradzionego przedmiotu przekracza 250 zł, sprawa trafia do sądu karnego - mówi mł. asp. Kowalska. Nie trudno o to przy elektronarzędziach. Wiertarki czy szlifierki są drogie i chętnie kradzione. Cwani złodzieje wyszukują jednak sprzęt o mniejszej wartości.- Podczas interwencji wśród zatrzymywanych co chwilę widzimy nowe twarze. Ale mamy również recydywistów - mówi anonimowy policjant. Przed świętami ginęła głównie żywność oraz kosmetyki, często - alkohol.
Określenie skali problemu jest jednak trudne. O statystyce nie ma mowy. Policja nie prowadzi podziału kradzieży na sklepowe, z domów czy samochodów. Wszystko trafia do jednego worka. - W ubiegłym roku było 1.358 kradzieży ogólnie - wylicza mł. asp. Kowalska. Oznacza to, że dochodziło w tym czasie do prawie czterech kradzieży dziennie. W tym roku policjanci zanotowali już 352 takie zdarzenia.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody