Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podpalacz z Sadurek złapany. Był zafascynowany działaniami strażaków

redakcja
redakcja
26-latek z Sadurek ogień podłożył aż 12 razy. Spalił mienie warte ok. 150 tys. złotych. Kiedy wreszcie wpadł, stwierdził, że robił to, bo był zafascynowany działaniami straży pożarnej.

Od kwietnia do końca października bieżącego roku w Sadurkach policjanci odnotowali 12 przypadków podpaleń. Paliły się stodoły, obory, budynki gospodarcze i pustostany. Właściciele spalonych nieruchomości wycenili straty na ponad 150 tys. złotych. Sposób działania sprawcy był podobny.Sprawą zajęli się puławscy policjanci. Organizowali spotkania z mieszkańcami Sadurek, zbierali informacje i je weryfikowali. Przesłuchali kilkadziesiąt osób, zbierali materiały dowodowe, które w konsekwencji pozwoliły na ustalenie sprawcy. Po ostatnim podpaleniu, do którego doszło w środę, kryminalni zatrzymali 26-letniego mieszkańca Sadurek. - Młody mężczyzna przyznał, że podpalał bo, był zafascynowany działaniami straży pożarnej, choć sam nigdy nie był jej ochotnikiem - relacjonuje Marcin Koper, rzecznik puławskiej policji.Jak ustalili policjanci, podpalał również nieruchomości należące do jego rodziny. Począwszy od pierwszego zdarzenia starał się, by podejrzenia nie padły na jego osobę. Aktywnie uczestniczył w patrolach społecznych szukając podpalacza.Policjantom przyznał się, że pierwszy raz podpalił 5 lat temu stodołę w miejscowości Ożarów. Puławscy kryminalni do chwili obecnej udowodnili mu przynajmniej 12 podpaleń. Na wniosek policji i prokuratury sąd zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. W sobotę mężczyzna został przez policjantów przewieziony do Zakładu Karnego. Za podpalenia grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 8.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto