Podsumowanie wizyty prezydenta Rosji w Warszawie

Obaj politycy nie żałowali sobie uprzejmości, a jednym z najczęściej powtarzanych słów w kontekście relacji polsko-rosyjskich było "zaufanie". Jednak oprócz kurtuazji prezydenci wypowiadali się także na temat spraw, które przed przyjazdem Dmitrija Miedwiediewa były określane mianem kluczowych w stosunkach na linii Warszawa - Moskwa.

Na konferencji po spotkaniu w Pałacu Prezydenckim jednym z dominujących tematów była kwestia śledztwa smoleńskiego. Miedwiediew oświadczył, że nie dopuszcza możliwości, by w sprawie katastrofy smoleńskiej śledczy polscy i rosyjscy doszli do różnych wniosków odnośnie do przyczyn tragedii z 10 kwietnia. Jednak nie wypowiedział się jednoznacznie, kiedy stronie polskiej zostaną przekazane wrak tupolewa oraz czarne skrzynki, o co apelował niedawno rząd.

- Jeśli chodzi o przedmioty i inne elementy materiału dowodowego, powinny zostać podjęte decyzje ze strony organów śledczych. Trzeba pamiętać, że niektóre z tych przedmiotów są dowodami rzeczowymi w śledztwie, a one mają szczególny status prawny - stwierdził Miedwiediew. Po wczorajszym spotkaniu już oficjalnie wiadomo, że obaj prezydenci będą patronować budowie pomnika upamiętniającego ofiary tragedii. Pomnik powstanie najprawdopodobniej nieopodal miejsca katastrofy, obok lotniska Smoleńsk-Siewiernyj.

W sprawie Katynia Bronisław Komorowski podziękował Miedwiediewowi za rezolucję rosyjskiej Dumy potępiającą zbrodnię. Prezydent Rosji przypomniał, że w ostatnim czasie jego kraj wykonał "szereg bezprecedensowych kroków" w kwestii przywracania prawdy o zbrodni katyńskiej. - Powinniśmy znać prawdę. Jest potrzebna Polakom i w nie mniejszym stopniu obywatelom naszego kraju - powiedział Miedwiediew.

Jedynym zgrzytem podczas wystąpienia były słowa Miedwiediewa o "zniknięciu dziesiątków tysięcy czerwonoarmistów podczas wojny z 1920 r.". - Trzeba to wyjaśnić w duchu wzajemnej współpracy, tak jak rozmawiamy o Katyniu - podkreślił prezydent Rosji.

Czytaj także:
*Wizyta Miedwiediewa: Podpisano pakiet umów polsko-rosyjskich
*Uroczyste powitanie Miedwiediewa na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego
*'Witamy czerwonego niedźwiedzia'. Protesty w związku z wizytą Miedwiediewa w Polsce

Prezydenci rozmawiali też o relacjach na linii Rosja - UE oraz Rosja - NATO. Również w tej kwestii prezydenci zadeklarowali współpracę. Miedwiediew zaznaczył, że liczy na zaangażowanie "polskich kolegów" w tym dialogu. Komorowski odniósł się także do rosyjskiej inicjatywy utworzenia w Europie tzw. sektorowej tarczy antyrakietowej. Taką koncepcję Miedwiediew przedstawił pod koniec listopada podczas szczytu NATO - Rosja w Lizbonie. - Szukamy rozwiązania, które pozwoliłoby wspólnie skutecznie zwalczać ewentualne zagrożenia, jeśli chodzi nie tylko o przestrzeń NATO, ale też przestrzeń rosyjską - powiedział Komorowski.

Wieczorem Miedwiediew zaprosił polskiego prezydenta do złożenia wizyty w Moskwie. - Nie mamy prawa widywać się tak rzadko - dodał. - Wizyta Miedwiediewa to kolejne wydarzenie w naszych wzajemnych relacjach po zeszłorocznych obchodach na Westerplatte, tegorocznych w Katyniu i ostatniej rezolucji Dumy, które prowadzą do autentycznego pojednania polsko-rosyjskiego - komentuje w rozmowie z "Polską" Tadeusz Iwiński, poseł SLD. - Wizyta to sygnał dla rosyjskiej, polskiej i zachodniej opinii publicznej, że stosunki polsko-rosyjskie ulegają normalizacji. To jest bardzo ważny sygnał - dodaje Paweł Zalewski, europoseł PO.

Czytaj także:
*Spotkanie ministrów sprawiedliwości Polski i Rosji odbędzie się po południu
*'Le Figaro': Miedwiediew będzie chciał zamknąć rozdział nieufności
*'Wremia Nowostiej': Do tego szczytu przywiązuje się dużą wagę
*Komorowski: Z zadowoleniem przyjmujemy to, co dzieje się w Rosji
*Prokurator Generalny Rosji przybył do Polski
*93 proc. Polaków wierzy, że wizyta Miedwiediewa pozytywnie wpłynie na relacje polsko-rosyjskie