Miał stanowisko Janusz Palikot, przeszedł przez deptak Dariusz Rosati. Politycy wyszli w teren, na prowincji też są wyborcy.Janusz Palikot, barwna postać polskiej sceny politycznej przyciągnęła zwolenników i przeciwników, zatrzymywali się obojętni i przypadkow, którzy akurat znaleźli się w okolicach rzeźby Bachusa. Można było dostać jego książkę, uzyskać dedykację. Chętnie ustawiał się do wspólnych zdjęć i nie mogło być mowy, żeby jakiś dziennikarz odszedł bez materiału prasowego.Normalne zachowanie polityka, który wie, że głos każdego wyborcy jest ważny.Spokojnie przechodziła natomiast grupka kilku mężczyzn, praktycznie nie nagabywana. Podchodzili do spacerujących i odpoczywających wręczając fiszki z dopiero po chwili następowała identyfikacja jednej z osób, że to Dariusz Rosati. Panowie zatrzymali się przy stojaku wyborczym, nie zauważyli logo swojej partii, pewnie wnioski zostały wyciągnięte. Nie odmówili rozmowy z mieszkańcami naszego miasta. Było grzecznie i poprawnie chociaż rozbieżności w poglądach wystąpiły.Normalne zachowanie polityka, który wie, że głos każdego wyborcy jest ważny.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?