Centralnym założeniem negocjacji prowadzonych przez przewodniczącego PO premiera Donalda Tuska i szefów lewicy Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia jest utworzenie koalicyjnego komitetu na szczeblu ogólnokrajowym. Komitet miałby prawo zgłaszania kandydatów na różne stanowiska, w tym na urzędy wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Taka koalicja może zmienić układ sił na Opolszczyźnie
Jak zaznacza Zbigniew Kubalańca, wicemarszałek województwa opolskiego i wiceprzewodniczący regionu PO, w pierwszej kolejności chodzi o ustalenie wspólnej strategii wyborczej, która będzie różnić się od tej, którą partia zaprezentowała w wyborach parlamentarnych. Chodzi o to, że w wyborach samorządowych ważniejszy niż szyld partii, jaką dany kandydat reprezentuje, jest jego zaangażowanie w lokalne sprawy.
- Platforma Obywatelska jest otwarta na współpracę z Nową Lewicą. Jednakże ostateczne decyzje i szczegóły koalicji będą zależeć od uzgodnień na szczeblu centralnym. W regionie opolskim taka koalicja mogłaby znacząco wpłynąć na układ polityczny, szczególnie w kontekście wyborów do sejmiku wojewódzkiego – tłumaczy Zbigniew Kubalańca.
Przypomnijmy, że w sejmiku wojewódzkim na Opolszczyźnie do zdobycia jest 30 mandatów. W obecnej kadencji (2018-2024) PO posiada 13 mandatów, PiS - 10, Mniejszość Niemiecka - 5, a PSL - 2. Rządzi więc koalicja PO-MN-PSL. Marszałkiem jest Andrzej Buła z PO, a przewodniczącym sejmiku Rafał Bartek z MN.
Opolskie partie chętne do współpracy między sobą
Prezes opolskich ludowców zwraca uwagę, że wspólna lista PO i Lewicy, pojawienie się silnej Trzeciej Drogi oraz Mniejszości Niemieckiej może spowodować, że PiS straci nawet 3 mandaty radnych.
- Nasze połączone siły to szansa na silniejszą reprezentację interesów mieszkańców Opolszczyzny. Wierzymy, że ta współpraca przełoży się na konkretne korzyści dla regionu – wyjaśnia Marcin Oszańca, prezes PSL.
Wtóruje mu Jerzy Przystajko z partii Razem, która choć nie weszła do nowego rządu, to popiera rząd koalicyjny.
- Jesteśmy otwarci na współpracę, ponieważ taka wspólna inicjatywa to szansa na skuteczniejsze działanie na rzecz mieszkańców – uważa Jerzy Przystajko.
Z kolei Rafał Bartek zaznacza, że przedstawiciele Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim będą startowali w wyborach do sejmiku w ramach własnego komitetu pod nazwą Śląscy Samorządowcy, jednak nie wyklucza szerszej koalicji z innymi ugrupowaniami np. w wyborach do rad miasta.
Tomasz Kaliszan z PO kandydatem na prezydenta Opola? Wszystko na to wskazuje
- Platforma Obywatelska jest już w zaawansowanym stadium przygotowań do wyborów, z gotowymi w 80 procentach listami wyborczymi, gotowa nawet do samodzielnego startu w wyborach – podkreśla wicemarszałek Zbigniew Kubalańca.
W kontekście wyborów na prezydenta Opola PO wydaje się mieć pewnego faworyta. Tomasz Kaliszan, doświadczony radny miasta, jest najbardziej prawdopodobnym kandydatem.
- Jego doświadczenie i zaangażowanie w lokalne sprawy czynią go idealnym kandydatem na to stanowisko - zaznacza Zbigniew Kubalańca.
Coraz bardziej prawdopodobny wydaje się również start w wyborach na prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego. Obecnie urzędujący prezydent nie poinformował jednak jeszcze, czy będzie ubiegał się o reelekcję.
Wybory samorządowe 2024 odbędą się 7 kwietnia, a druga tura 21 kwietnia.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?