Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polski prekariat - o co chodzi Oburzonym?

Karolina Eljaszak
Karolina Eljaszak
Manifestacja Polscy Oburzeni, Porozumienie 15 Października, ...
Manifestacja Polscy Oburzeni, Porozumienie 15 Października, ... Karolina Eljaszak
Prekariat, nowa klasa społeczna, manifestował na ulicach Warszawy. Podobnie jak stolic osiemdziesięciu krajów świata. Poznaj ich postulaty.

"Zamknąć giełdę", "Kapitalizm nie działa", "Nie chcemy płacić za wasz kryzys", "Edukacja nie na sprzedaż", "Jesteśmy tyłem do systemu - przodem do demokracji", "Chcemy mieszkań, nie kredytów" - to tylko część haseł wykrzykiwanych przez Oburzonych w sobotę na ulicach Warszawy. Więcej o manifestacji w artykule "Oburzeni okupują giełdę!"

Prekariat, czyli nowy proletariat?

Pojęcie "prekariat", które ukuł Guy Standing, ma określać nową klasę osób o niestabilnym, zaniżonym dochodzie, wykonująca pełnowartościową pracę, ale na podstawie „umów śmieciowych” (o dzieło, zlecenie, niepełne etaty, wielomiesięczne staże). Dotyczy zarówno sprzątaczy, kasjerów, ekspedientów, pielęgniarek i kierowców, jak i zawody o wysokim prestiżu – dziennikarzy, grafików czy artystów.

Prekariat to także wyraz niepewności jutra, złej sytuacji na rynku pracy, problemów ze zdolnością kredytową, nieufność wobec organów państwa, poczucie nierówności społecznej, pominięcia przez władze i złość na opieszałość sądów.

Nazwa jest zbitkiem łacińskich słów "precarium" (ziemia wydzielana biednym chłopom, podlegająca zwrotowi na żądanie pana) oraz "proletarius" (najniższy, ubogi obywatel).

15 października prekariusze, czy też Oburzeni (w nawiązaniu do hiszpańskiej młodzieży, która w maju 2011 roku rozpoczęła kilkutygodniową demonstrację na placu Puerta del Sol) wyszli na ulice blisko tysiąca miast na całym świecie. W Polsce manifestowały Warszawa i Poznań.

Więcej o prekariacie przeczytasz w artykule:
Polscy Oburzeni: koniec umowom śmieciowym. Zaczynamy protestować!

Mówią prekariusze - Oburzeni:

- Jestem oburzony tym, że przede mną wyścig szczurów i płatne studia, że nie będę mógł zdobywać konkretnego wykształcenia, bo będę musiał zarabiać na czesne - wyjaśnia Maksym, 13-latek. - To nie jest moja pierwsza manifestacja. Rodzice cieszą się, że mam zajęcie, że interesuję się światem i swoją przyszłością.
- Przyszedłem tu dla zabawy. Jest fajnie. Manifestuje więcej ludzi niż można by się spodziewać. Ale też nie tyle, ile mogłoby przyjść. Polacy to niestety nie Hiszpanie. Żyjemy w zimnym kraju, gdzie aura nie sprzyja rewolucji - mówi Jaś Kapela, znany pisarz i poeta młodego pokolenia.
- Ten mały człowiek to powód, dla którego tu jestem - mówi MM-ce Lula, mama Leona (na zdjęciu, sama chce zostać anonimowa). - Nawet jeśli mi nie jest źle to nie podoba mi się to, jak jest i do czego to zmierza. Chcę dla swojego syna przyszłości, w której realnie decydować, demokracji, która naprawdę działa. A nie fikcji, gdzie dwie partie przerzucają się hasłami, które nie mają nic wspólnego z realnym życiem zwykłych ludzi.
- Wspieramy inicjatywę oburzonych, bo sami jesteśmy w podobnej sytuacji. Nie mamy pracy ani mieszkania - żali się Ula. - Super, że marsz organizują młodzi ludzie. Mamy nadzieję, że za 10 lat dojdą do władzy i że nie zabraknie im dzisiejszego entuzjazmu.
- Chcemy prawdziwej demokracji, chcemy prawdziwej reprezentacji. Dziś w instytucjach publicznych siedzą politycy i urzędnicy, którzy niekoniecznie dbają o nasze interesy, a wręcz ich nie dostrzegają - dodaje Okawiusz.
- Żyjemy w systemie, o kótrym możemy przeczytać w książce "Rok 1984" Orwella - mówi Piotr. - To chore, że jedyną szansą na kupienie mieszkania, jest zaciągnięcie nierealnego kredytu. I to w sytuacji, gdy brakuje pracy, a ta która jest, jest niepewna. To za kilka lat skończy się tragediami wielu ludzi. Czas to zmienić, czas usprawnić system.
- W Polsce poza ruchami jednej sprawy, które wyrażają konkretny postulat, brakuje ruchów społecznych, które pokazują sprzeciw wobec całościowego obrazu rzeczywistości - komentuje Michał Sutowski, politolog i sekretarz redakcji Krytyki Politycznej. - Tu z jednej strony mamy lokalny kontekst, bo postulaty Ruchu 15 Października są zakorzenione w rzeczywistości tutejszej. Z drugiej strony robią to w odruchu solidarności ze wszystkimi, którzy protestują w kilkuset miejscach na świecie.


POSTULATY PREKARIUSZY:

- równość, solidarność, wolny dostęp do kultury, zrównoważony rozwój, dobrobyt i szczęście.
- prawo do mieszkania, zatrudnienia, dostępu do kultury, opieki zdrowotnej, edukacji, udziału w polityce, nieskrępowanego rozwoju indywidualnego, zdrowego i szczęśliwego życia.
- prawdziwa demokracja - rząd powinien reprezentować lud - reprezentować nas. Jednak w tym kraju większość klasy politycznej nawet nas nie słucha. Politycy powinni reprezentować nasze zdanie, ułatwiać uczestnictwo obywatelskie i zabezpieczać dobrobyt społeczeństwa, a nie bogacić się jego kosztem, odpowiadając jedynie na potrzeby wielkich jednostek gospodarczych i trzymając kurczowo władzę w systemie „dyktatury partyjnokratycznej”, kierowanej niezmiennie przez te same partie
- większość obywateli to tryby w maszynce do bogacenia się mniejszości, która nie zna nawet naszych potrzeb. Jesteśmy anonimowymi jednostkami, ale bez nas ten system nie mógłby istnieć, bo to my pchamy świat do przodu.
- potrzebna jest Rewolucja Etyczna. Uznaliśmy kapitał za wartość nadrzędną nad ludzkim życiem. Czas wreszcie, aby to kapitał służył ludziom. Jesteśmy ludźmi, nie towarami. Nasze życie to nie tylko to, co kupujemy, dlaczego kupujemy i od kogo kupujemy.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto