Pomogą autobusom

Od kiedy przebudowano skrzyżowanie ulic Chrobrego i Kazimierza Wielkiego, stargardzianie narzekają na problemy z przejazdem w tym miejscu.– Ciężko się zjeżdża z ulicy Kazimierza Wielkiego w lewo, w Chrobrego – uważa Roman Smagło, stargardzianin. – Skręt jest za ostry. A przecież obok jest spory trawnik i można było lepiej zbudować skrzyżowanie. Inną sprawą jest przejazd autobusów. Jak jedzie taki pojazd, to inny nie ma szans się bezpiecznie wyminąć. Niejeden stargardzianin uważa, że skrzyżowanie jest za wąskie. Wyminąć się z autobusem rzeczywiście się nie da. Trzeba się zatrzymać, żeby większy pojazd przepuścić. I trzeba to zrobić odpowiednio wcześniej. Po otwarciu niespełna trzy tygodnie temu galerii handlowej w tym rejonie miasta problem na skrzyżowaniu jest jeszcze większy.– Ruch się zwiększył i kierowcy oczekują, że będą płynnie przejeżdżać przez skrzyżowanie – komentuje pan Grzegorz, kierowca ze Stargardu. – Tymczasem, gdy jedzie większy pojazd, to nie jest ani płynnie, ani bezpiecznie. Wiele krytycznych uwag na ten temat musieli wysłuchać urzędnicy, którzy nadzorowali przebudowę skrzyżowania. Sprawa była szeroko opisywana na portalach internetowych, „Głos" też o tym pisał kilka razy. Głosy mieszkańców zostały wysłuchane. Jest szansa, że skrzyżowanie zostanie poprawione.– Planujemy korektę tego skrzyżowania – zapowiada Grzegorz Chudzik, inżynier miasta. – Mieszkańcy sygnalizują problem z przejazdem i chcemy go zlikwidować. Myślimy o wykonaniu łagodniejszego skrętu z ulicy Kazimierza Wielkiego w prawo, w dół w ulicę Chrobrego. Może tam powstać pas z kostki brukowej, z którego korzystać będą autobusy. Samej asfaltowej części jezdni nie planujemy zmieniać. Roboty na skrzyżowaniu na Starym Mieście mogłyby się rozpocząć w wakacje, późnym latem lub na początku jesieni. Wszystko zależy od porozumienia samorządów miejskiego i powiatowego w sprawie przekazania miastu działki tuż obok skrzyżowania. Tak żeby miasto mogło rozbudować nieco skrzyżowanie.