Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poradnik dla młodego fotografa- błyskać czy nie błyskać?

Teraz Słupsk
Teraz Słupsk
Pytanie jest trudne, bo aby zdjęcie było wyraźne musi być doświetlone, ale żeby miało fajny klimat, już niekoniecznie musi takie być. Czy można pogodzić te dwie sprawy?

Nie jestem zwolennikiem lampy błyskowej i namawiałbym raczej do ograniczania jej używania i w miarę możliwości wykorzystywania światła zastanego. Zdjęcia są wtedy bardziej naturalne. Są jednak sytuacje takie, w których zmuszeni jesteśmy do jej włączenia. Jeżeli mamy ją wbudowaną do aparatu, to niestety nie mamy wiele możliwości. Możemy jedynie spróbować nastawiać takie wartości ekspozycji (dłuższe czasy i małe wartości przysłony), by wpadało nam w obiektyw jak najwięcej światła zastanego.
Palnik zewnętrzny
Podczas fotografowania powinniśmy unikać kierowania światła na wprost. W przypadku lampy zewnętrznej mamy więcej możliwości oświetlania fotografowanych obiektów (taka możliwością dysponują wyłącznie lustrzanki). Większość tych lamp ma ruchome palniki za pomocą których możemy kierować światłem w dowolnym kierunku. Światło lampy błyskowej odbijamy wtedy od sufitu lub ściany, bądź od jednego i drugiego na raz. Daje nam to światełko bardziej miękkie i plastyczne. O tym już pisaliśmy przy portretach na pierwszej lekcji.
Zatrzymać chwilę
Lampę ma pewną charakterystyczną cechę, która może nam się przydać. Bardzo krótki czas trwania błysku (ok. 1/1000 sek.) daje nam możliwość uchwycenia ruchu co jest trudniejsze przy świetle zastanym. Możemy za jej pomocą np. złapać lot wyrzuconych do góry kart (fot. nr 1), czy skaczącego po meblach kota. Należy przy tym pamiętać, żeby czas ustawiony na aparacie był najkrótszy z jakim synchronizuje nam aparat z lampą błyskową. Jest to z reguły czas 1/250 lub 1/500 sek. Przy dłuższych czasach istnieje niebezpieczeństwo, że przy jasnym pomieszczeniu obiekty mogą być poruszone.
Zabawa ze światłem
Ciekawe zdjęciowo efekty uzyskamy np. przy wrzucaniu przedmiotu do naczynia szklanego wypełnionego wodą (fot. nr 2). Oczywiście światła lampy w obu przypadkach nie kierujemy bezpośrednio na obiekt, tylko odbijamy od ścian lub sufitu.
Inną ciekawą możliwością jaką daje nam sztuczne doświetlenie obiektu, to tworzenie za pomocą błysku portretów wielokrotnych (fot. nr3). Najlepiej w ten sposób eksperymentować w nocy na otwartej przestrzeni. Aparat stawiamy na statywie, migawkę ustawiamy na czas otwarcia np. 10 sek., przysłonę w zależności od tego czy mamy całkowitą ciemność, czy gdzieś z boku świeci latarnia należy ustawić na wartość 11 lub 16. Zewnętrzną lampę błyskową ustawiamy w tryb A wprowadzając ustawienia z aparatu, czyli ustawioną przysłonę i czułość. Model stawiamy przed aparatem, naciskamy spust migawki i wyzwalamy lampę trzymaną w ręku. Teraz każemy modelowi szybko przejść w inne miejsce kadru i znów wyzwalamy lampę. Powtarzamy to tyle razy, ile razy chcemy mieć zwielokrotnioną postać na zdjęciu. Oczywiście za pomocą Photoshopa też to zrobimy ale uwierzcie mi, że to nie to samo. Przy takiej ręcznej pracy mamy więcej satysfakcji z efektu i są one ze względu na swoją przypadkowość bardziej interesujące. Pstrykacze do dzieła! Zaskoczcie nas swoją pomysłowością.
Krzysztof Tomasik
Czekamy na wasze prace. Najlepsze naszym zdaniem zdjęcie opublikujemy na łamach Teraz Słupsk. Prace nadsyłajcie emailem na adres [email protected]. Powodzenia.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto