Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Porymowanki, część 12. "Polski" to trudna język, cz. 3

Redakcja
sxc.hu
Zabawy pisownią w polskim języku, ciąg dalszy. Nie dziwmy się, że "polska mowa, trudna mowa". :)

Jednak Jerzy nadal wierzył,że z tej wieży, gdy przybieżydo jeżyka matka jeży,na nich wszystkich się najeży.
Na mierzynku więc sam Jerzyprzez mierzeję szybko zbieżył.W biegu cały kraj przemierzył,by w Wytrzyszczce zjeść z talerzy.
Tam pożywkę w pięć pacierzyzjadł, zapłacił sześć halerzy.Oberżysta się najeżył -Mnie napiwek się należy!
Co? Napiwek? Za rzeżuchę?Nie pchaj mi się tu waść z brzuchem!Miałem bździny, jak przeżułem.Tak w żołądku ją odczułem.
Przechrztą jesteś, oberżysto!Daj gorzałki, ino czystą.Muszę przegrzać mój żołądek,aby zrobić z nim porządek.
Podaj mięso. Twarde z dzika,więc daj ptaka. Chcę jerzyka.W twym obrządku to nie mina,przecież to nie wieprzowina.
Ruszaj się więc, ino żywo!Co tak patrzysz na mnie krzywo?Lecz nie pomyl mi jerzykaz tym jeżykiem od Jerzyka.
Nie masz w karcie dziś jerzyków?Podaj piegżę. I bez krzyku!Też ich nie masz? To daj kszykalub gżegżółkę... a strzyżyka?
Oberżysto... o mój Boże!Dżdżysto dzisiaj jest na dworze.Wrzućże na żar coś ze zwierza,bom ja na czczo dziś przybieżał.
Chcesz, bym padł tu? To nie żarty.Jam jest głodny, nie przeżarty.Usmaż wreszcie coś, łachmyto!Byle miąższ był, nie kopyto.
Lecz nie próbuj mnie oszwabić.Żadnych dżdżownic! Mogę zabić.Za podmianę, mój aniele,wnet z obrzynka cię ustrzelę. 

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Porymowanki, część 12. "Polski" to trudna język, cz. 3 - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto