Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poważny wypadek w parku wodnym Suntago. Dziecko trafiło do szpitala ze wstrząśnieniem mózgu

Alicja Glinianowicz
Alicja Glinianowicz
Krystian Dobuszyński
Podczas zjazdu pontonem pani Edyta z 9-letnią córką utknęły w zjeżdżalni. Wtedy wjechał w nie kolejny ponton. Matka z dzieckiem doznały licznych obrażeń i zostały przetransportowane do szpitala.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w ubiegły czwartek w godzinach przedpołudniowych. Tego dnia pani Edyta wraz ze swoją 9-letnią córką wybrały się do parku wodnego Suntago we Wręczy (woj. mazowieckie), gdzie planowały wspólnie i w miłej atmosferze spędzić czas wolny.

W pewnym momencie kobieta z dzieckiem postanowiła skorzystać ze zjeżdżalni z pontonami. To tam o mały włos nie doszło do prawdziwej tragedii.

Park wodny Suntago. Ponton utknął w zjeżdżalni

Jak dowiedziała się "Gazeta Wyborcza", przed godz. 10. przy drugim zjeździe ponton pani Edyty i jej córki utknął w zjeżdżalni. Kobieta próbowała przepychać go do przodu, jednak w tym czasie zauważyła, że w ich kierunku pędzi następy ponton, w której znajdowała się trzyosobowa rodzina.

Nie udało się uniknąć wypadku, doszło do czołowego zderzenia. W skutek silnego uderzenia pani Edyta oraz dziewięciolatka zostały poszkodowane i trafiły do szpitala. Dziewczynka miała stracić przytomność, a w szpitalu okazało się, że doznała wstrząśnienia mózgu. Natomiast pani Edyta odniosła obrażenia twarzy i wyszła z wypadku z wieloma siniakami w okolicy szczęki.

Suntago Wodny Świat. Zobaczcie, jak wygląda gotowy Park of P...

Druga rodzina, która wpłynęła pontonem do tunelu twierdziła, że dostała na zjeżdżalni zielone światło na zjazd. Oni nie odnieśli obrażeń.

Pani Edyta po zdarzeniu złożyła roszczenia i zapytała przedstawicieli obiektu o zwrot pieniędzy.

- Powiedzieli nam, że utknęłyśmy w tunelu, gdzie nie było czujek ruchu – przekazała później w rozmowie z "Wyborczą" poszkodowana, której córka doznała wstrząśnienia mózgu. Park wodny odesłał kobietę do elektronicznego formularza reklamacyjnego.

Pływalnia wystosowała w tej sprawie wyjaśnienia, w którym można przeczytać m.in., że: "wszystkie zjeżdżalnie parku zostały zamontowane przez profesjonalną firmę oraz posiadają odpowiednie atesty i zabezpieczenia". Przedstawiciele pływalni dodali, że każdy w parku wodnym korzysta ze sprzętów wodnych na własne ryzyko, ale jednocześnie zaznaczyli, że "jest im bardzo przykro z powodu zaistniałej sytuacji".

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Zobaczcie też:

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto