MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar auta w centrum Kielc. Mężczyzna biegał między autami i prosił o gaśnicę

redakcja
redakcja
Tylko nieliczni kierowcy zdecydowali się użyczyć swych gaśnic.
Tylko nieliczni kierowcy zdecydowali się użyczyć swych gaśnic. Dawid Łukasik
Kierowcy przejeżdżający w piątkowe południe ulicą Winnicką w Kielcach byli świadkami dosyć nietypowego wydarzenia.

Pomiędzy samochodami biegał mężczyzna i prosił o pomoc wskazując na płonący w bocznej uliczce Zdrojowej samochód. Niestety większość kierowców nie reagowała, bo najwyraźniej szkoda było im użyczyć gaśnicy. - Ludzie, co wy robicie? Przecież ten samochód może zaraz wybuchnąć, a wam szkoda gaśnicy za parę złotych – krzyczał mężczyzna, który starał się pomóc zszokowanemu właścicielowi auta.Choć kilka osób użyczyło gaśnic, dzięki czemu samochód nie spłonął doszczętnie to większość omijała go szerokim łukiem. Nawet przejeżdżający z kursantem instruktor nauki jazdy, który powinien uczyć poprawnych zachowań na drodze stwierdził, że to nie jego sprawa.- Nie mam pojęcia, dlaczego samochód się zapalił. Mam go od nowości i nigdy nie miałem z nim problemów – mówił oszołomiony właściciel auta.Z pożarem ostatecznie rozprawili się przybyli na miejsce strażacy. 

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto