Prezydent Ryszard Zembaczyński znowu u steru

Prezydent Opola w ciągu ostatnich  dziewięciu miesięcy przeszedł dwie operacje, miał także kilkumiesięczny okres rehabilitacji i to wtedy regulowano specjalne urządzenie, które wcześniej mu wszczepiono.- Powracam z dość długiej podróży, w której było kilka stacji przesiadkowych i do  końca nie było wiadomo, gdzie się dojedzie - mówi Ryszard Zembaczyński. - Mam w sobie dwa komputery, dwa źródła prądu na siedem lat i to jest niesamowite, jak technika medyczna poszła do przodu. Część z tych rzeczy nie jest jeszcze zbadana, ale po mnie widać, że działa. Nie czuję tego urządzenia, dobrze sypiam, co wcześniej normą nie było, naprawdę mam siły, aby podołać wszystkim obowiązkom prezydenta Opola.Prezydent tuż po powrocie zapowiedział że niebawem Opole czekają konsultacje z mieszkańcami w  sprawie nowej przeprawy przez Odrę, a także dotyczące wyznaczenia objazdu na  czas remontu mostu nad Kanałem Ulgi. Najważniejsze tematy na  najbliższe miesiące dla prezydenta to kolejni inwestorzy w  strefie ekonomicznej, rozwój aglomeracji opolskiej i próba połączenia biznesu z  tym, co tworzą szkoły wyższe.- Muszę też dopilnować tak ważnych inwestycji, jak węzeł drogowy nad obwodnicą czy Muzeum Polskiej Piosenki w  amfiteatrze - mówi prezydent Opola. -  Moim oczkiem w głowie będzie też rozwijanie polityki prorodzinnej. Wiele się w tej sprawie dzieje, ale chcę sprawdzić, czy możemy zrobić jeszcze więcej.Priorytety na koniec kadencji to również  włączenie się Opola w powstającą na Opolszczyźnie strefę demograficzną.- Nie wykluczam natomiast zmian w  urzędzie miasta, być może niektóre wydziały będą podzielone, np. wydział  infrastruktury technicznej i gospodarki komunalnej - zdradza Zembaczyński. Prezydent na razie nie widzi potrzeby powołania kolejnego zastępcy, po odejściu z ratusza wiceprezydenta Krzysztofa Początka.- Od dziś jestem ja, jest pan Krzysztof Kawałko i pani Danuta Wesołowska, to powinno wystarczyć - ocenia Ryszard Zembaczyński. Prezydent nie zamierza też wstrzymywać prywatyzacji Energetyki Cieplnej Opolszczyzny, mimo, że opozycja radzi, aby ostateczną decyzję podjął już przyszły prezydent i nowa rada miasta.- W sprawie ECO mogę, ale nie muszę. Jeśli oferta nie będzie satysfakcjonująca, to na pewno tej spółki nie sprzedamy - podkreślił prezydent, który nie zamierza już ubiegać się o fotel prezydenta Opola.