Problemy z lodowiskiem na Stadionie Narodowym. „Zimowy Narodowy” mało komfortowy do jazdy

„Kochani, dzięki za cudowny dzień, niestety musimy odwołać dzisiejsze Disco Lodowisko. Całą noc będziemy ciężko pracować nad tym, żebyście jutro mogli ślizgać się w pełnym komforcie!” - taki wpis pojawił się w piątek wieczorem na fanpejdżu Stadionu Narodowego w Warszawie.

Zobacz również: Lodowisko na Stadionie Narodowym otwarte. Na zimę „basen narodowy” zamarzł [zdjęcia]
Pierwsze sygnały o problemach z jazdą po lodowisku pojawiły się po południu. „Przykro mi to pisać ale tafla nie zapewniała komfortu o 16.15 kiedy rozpocząłem jazdę” - pisał na fanpejdżu Narodowego Michał. „Zimowy narodowy to totalna porażka: gigantyczna kolejka do kas, jakiś gość krzyczy do megafonu by kupować bilety przez internet kiedy już od kilku godzin strona nie działa, stan lodowiska to już całkowita kompromitacja - dziury, kałuże, braki w nawierzchni...” - napisał Ania.

Zły stan lodowiska zaraz po jego otwarciu tłumaczony jest m.in. tym, że jako pierwsi skorzystali z niego młodzi hokeiści, a ich łyżwy zryły taflę. „(...) trochę nie doceniliśmy energii młodych hokeistów” - czytamy w jednym z komentarzy administratorów fanpejdża Stadionu Narodowego.

Pojawiła się też informacja, że zaraz po otwarciu lodowiska na Stadionie Narodowym, ktoś rozsypał na nim sól. - Widać, że w jednym miejscu została rozsypana sól. Nie wiemy, kto to zrobił, ale dowiemy się po przejrzeniu nagrań z monitoringu - powiedział stołecznej Gazecie Mariusz Gierszewski, rzecznik Narodowego Centrum Sportu.