Misie rozłożono przed Ministerstwem Sprawiedliwości. Symbolizują ubogie dzieci, które – ze względu na skomplikowaną sytuację fundacji – nie mogły wyjechać na kolonie. Wszystko to ma być akcją sprzeciwu. Łódzka fundacja Dziewczynka z Zapałkami szuka sprawiedliwości, po tym jak została eksmitowana ze swojej siedziby w Łodzi przy ul. Gdańskiej 29. Straty szacuje na aż 7 milionów złotych.
Lokal otrzymali od miasta w 2007 roku. Wyremontowali go i przyjmowali 2,5 tys. dzieci w ramach zajęć czy wyjazdów. W sumie w odnowienie budynku zainwestowano aż 200 tys. złotych. Trzy lata później okazało się, że z lokali nie można korzystać, ponieważ zagrażają życiu dzieci.
„Od 2013 r. Fundacja przestaje płacić czynsz, (lokale stoją puste już 3 rok) i zaczyna dochodzić odszkodowania za ponoszone straty, szacowane dziś na co najmniej 7 milionów złotych.” Przez ten czas Dziewczynka z Zapałkami przebywa w innym, zastępczym lokalu. W czerwcu 2017 zaczyna protest. Najpierw w Łodzi, pod urzędem miasta. Potem w Warszawie, przed Pałacem Prezydenckim. Teraz ustawili się przed Ministerstwem Sprawiedliwości.
„Pluszowe Misie protestują przeciwko rażącej nieuczciwości i niszczeniu fundacji” - tłumaczy organizacja w mailu przesłanym do naszej redakcji. „Prosimy i apelujemy dziś do Pana Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o interwencję w naszej sprawie, gdyż gwałcone są prawa obywateli. Krzywdzi się dzieci a do tego nie możemy dopuścić” - dodają.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
