MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Przebojem do Iławy dla poprawy sprawy

Jacek Żukowski
Wolbromianie myślą o skończeniu wreszcie z serią porażek
Wolbromianie myślą o skończeniu wreszcie z serią porażek Adam Wojnar
W niedzielę Przebój Wolbrom gra w Iławie z Jeziorakiem mecz w ramach piętnastej kolejki drugiej ligi.

Wolbromianie udają się na to spotkanie w niewesołych nastrojach, przegrali wszak osiem meczów z rzędu. - Jedziemy autokarem, choć połączenie kolejowe z Iławą jest bardzo dobre - mówi kapitan drużyny Jarosław Rak. - Ale zarząd klubu chce stworzyć nam optymalne warunki do gry, dlatego jedziemy z noclegiem. Wiadomo, w jakiej jesteśmy sytuacji, każdy mecz jest dla nas walką jak o życie.

Nie milkną echa poprzedniego spotkania wolbromian - z Kolejarzem Stróże, po którym Przebój złożył do PZPN-u odwołanie, domagając się walkoweru. Powoływał się na to, że w drużynie gości wystąpił nieuprawniony zawodnik. Chodzi o Frankiewicza, który nie opuścił boiska po czerwonej kartce i był świadkiem niewykorzystanego rzutu karnego przez miejscowych. Okazało się, że do związku nie nadeszły jeszcze protokoły od sędziego i obserwatora. Być może coś wyjaśni się w najbliższy wtorek.

W meczu z Kolejarzem Przebój zagrał lepiej niż w poprzednich kilku spotkaniach i choć był słabszy od rywala, to jednak o mało co nie zremisował (gdyby Siedlarz strzelił gola z karnego w końcówce meczu...). - Spodziewaliśmy się, że każdy tydzień będzie działał na naszą korzyść - mówi Jarosław Rak. - Wyników na razie nie ma, ale widać poprawę w jakości gry. W ostatnim meczu pokazaliśmy, że potrafimy walczyć do samego końca. Nie ma co już wracać do tego.
Znowu nie najlepsza jest sytuacja kadrowa zespołu. Nie pojedzie Marcin Dudziński, kontuzjowany podczas meczu z Kolejarzem - ma krwiaka na udzie. Z powodu nadmiaru żółtych kartek nie będzie ani Tomasza Wdowika, ani Michała Gui. Wróci za to Grzegorz Jurczyk, więc z pewnością Rak, który w ostatnim meczu grał jako stoper, wróci do ataku.

- Szkoda, że znowu dopadają nas kłopoty kadrowe - mówi czołowy snajper wolbromian. - Musimy jednak sobie z tym poradzić. Jeśli chodzi o moją osobę, to nie rozmawiałem jeszcze z trenerem o tym, gdzie zagram. Poczekam na jego decyzję, gdzie mam wystąpić. Przypuszczam, że wrócę do ataku. Został nam tylko Robert Kuta i trzeba byłoby zwiększyć siłę ognia, także mnie włączając do gry. Wielka szkoda, że nie będzie mógł wystąpić Michał Guja. Był ostatnio w bardzo dobrej formie. Cóż, musimy sobie radzić z przeciwnościami losu. Wiosną wygraliśmy w Iławie, ale to teraz bez znaczenia, choć pamiętam, że gospodarze grali bardzo dobrze i nadawali ton wydarzeniom na boisku.

Ostatnio Jeziorak wygrał w Łowiczu, na pewno jest to bardzo groźna drużyna, z którą niewątpliwie należy się liczyć. Z powodu kłopotów z aurą, Przebój miał też w minionym tygodniu problemy z treningami. Musiał korzystać m.in. z boiska ze sztuczną nawierzchnią w Krakowie. Gdyby mecz miał odbyć się w Wolbromiu, z pewnością nie doszłoby do niego, bo na boisku zalega półmetrowa warstwa śniegu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto