MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Przegrali z Fartem, ale zgarnęli puchar

Kamil Balcerek
Siatkarze pierwszoligowej Avii Świdnik zbliżają się wielkimi krokami do inauguracji ligi, która zaplanowana jest na 10 października. W weekend uczestniczyli w turnieju o Puchar Przewodniczącego Rady Miasta Kielce i zgarnęli nagrodę za pierwsze miejsce, kończąc rywalizację z dwoma zwycięstwami i porażką na koncie.

Rywalizacja w Kielcach rozpoczęła się dla Avii bardzo udanie. Zawodnicy Lemieszka w pierwszym spotkaniu bez większych problemów ograli beniaminka zaplecza PlusLigi Bałtyk Morze Szczecin 3:0 (25:20, 25:18, 25:22). – Po krótkiej, ale męczącej drodze do Kielc, w czasie pierwszego spotkania byliśmy średnio dysponowani – przyznał Mariusz Kowalski, libero zespołu. – Na zespół Morza to jednak wystarczyło. Zagraliśmy przeciętnie, a w niektórych elementach nawet słabo. Ważne jednak, że potrafiliśmy wygrać i nie musieliśmy nawet się sprężać.

Jeszcze łatwiej poszło świdniczanom w drugim meczu z Energetykiem Jaworzno. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:0, a w poszczególnych partiach Avia wygrywała kolejno do 22, 19, 18. Podczas tej potyczki trener Lemieszek desygnował do gry najmocniejszy skład. Na rozegraniu wystąpił Łukasz Makowski, na przyjęciu Jakub Guz i Marcin Jarosz, na środku Marcin Malicki i Michał Jaskulski, w ataku Wojciech Pawłowski i na libero Kowalski. – Zwycięstwo przyszło dość łatwo. Nie spodziewaliśmy się tego, bo w okresie przygotowawczym przegraliśmy już z Energetykiem – mówi trener Lemieszek. – W spotkaniu z Jaworznem wystawiłem najmocniejszy skład, bo inauguracja ligi zbliża się wielkimi krokami i musimy zgrywać pierwszą szóstkę. Nie oznacza to, że rezerwowi zagrali słabo w pierwszym meczu. Wręcz przeciwnie...

W ostatnim turniejowym spotkaniu z Fartem Kielce zawodnikom Lemieszka do zdobycia pucharu wystarczało wygrać jedną partię. Niestety, po zwycięstwie w pierwszym secie zabrakło motywacji, co w rezultacie sprawiło, że Avia przegrała z Fartem 1:3.

Teraz świdnickiego pierwszoligowca czeka rywalizacja przed własną publicznością, w ramach Memoriału Tragicznie Zmarłych Siatkarzy Avii. Impreza zaplanowana jest na pierwszy i drugi dzień października, w hali PZL.

Baranowski wypadł, potrzebny trzeci środkowy

Michał Baranowski i Rafał Grabarczyk nie uczestniczą w przygotowaniach Avii Świdnik do nowego sezonu. Obaj są kontuzjowani. – Wszystko wygląda na to, że Michała nie zobaczymy już w tym sezonie na parkiecie. Rafał natomiast skręcił nogę na treningu i do zajęć powinien powrócić za dwa, trzy tygodnie – mówi Krzysztof Lemieszek, trener zespołu. Baranowski od początku okresu przygotowawczego trenował ze stabilizatorem na kolanie, a podczas jednego z treningów w Zawoi nie wstał z przysiadu. – Nastąpiło naderwanie więzadeł krzyżowych – dodaje Lemieszek. Pod nieobecność Baranowskiego w zespole pozostało tylko dwóch środkowych: Michał Jaskulski i Marcin Malicki. – Z turnieju na turniej jest coraz gorzej – przyznaje Malicki. – Na szczęście nie mamy kontuzji, ale wszystko może się zdarzyć, dlatego potrzebny jest ktoś do pomocy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto