Przygarnij psa, żeby nie marzł zimą. Choć tymczasowo

- Zima to najtrudniejszy okres. Problemem są warunki. Wiele psiaków przyzwyczaiło się do warunków mieszkaniowych. Różnica między naszymi a tymi domowymi jest kolosalna. – mówi kierownik schroniska Krzysztof Skrzypnik.
Jest sposób na to, aby pomóc psiakom w tym trudnym okresie – Prowadzimy adopcje tymczasowe. Najchętniej praktykujemy je właśnie w okresie zimowym. Widzimy powodzenie tej akcji, niestety wiele osób nie wie o takiej możliwości – dodaje. Ważne jest, że taka inicjatywa zdaje egzamin. Wielu czworonogów znajduje dom na stałe. Dwa lata temu, kiedy schronisko zostało podtopione, z około 100 chwilowo przygarniętych psów, aż 40 zyskało nowych właścicieli. Zimą z pomocą „tymczasową" przychodzi średnio 15 osób, statystycznie co czwarta z nich nie oddaje już jednak psa do schroniska. - Nie ukrywam, że zawsze mamy cichą nadzieję, że psiaki zostaną w tych domach na stałe. W takich momentach jest w nas ogromna radość. Kiedy do nas wracają, nie mamy tego nikomu za złe, ale jesteśmy wdzięczni. Zima w ciepłym domu jest lepszym rozwiązaniem, niż ta spędzona w nieocieplanym kojcu – mówi kierownik schroniska.
Wiele osób poddaje wątpliwości praktykowanie tej metody. Przeciwnicy wyraźnie wskazują na narażanie czworonoga na kolejny stres związany z jego powrotem do schroniska. Mimo to dom, w którym pupil zamieszka, często jest dla niego ratunkiem. W domu tymczasowym ma lepsze warunki sanitarne oraz żywieniowe. Zaznaje także miłości. Łatwiej jest zaadoptować psa, który był przysposobiony do ponownego wkroczenia w życie rodzinne. – Ważne, aby starsze i chore psy znalazły schronienie zimą. Inaczej ta najbliższa może być ich ostatnią – mówi Czesław, pracownik schroniska.
Jakie są procedury? Wystarczy przyjść z dowodem osobistym. Wybrać zwierzaka i spisać umowę. Koszt to 20-25 zł. - Osoby chcące przygarnąć pieska na czas zimy mogą liczyć na nasze wsparcie. Dajemy karmę, miski, smycze – mówi Skrzypnik. – Proszę o pomoc na okres zimy. W formie tymczasowej adopcji lub wolontariatu. Latem nie mamy problemu, gorzej jest teraz.