- Za ogrodzeniem znajdującym się przy ulicach Zagórskiej i Tarnowskiej przy kieleckim bazarze rosną strzeliste topole. Ich gałęzie są tak rozłożyste, że ograniczają widoczność. Poza tym zagnieździło się na nich mnóstwo ptaków – relacjonuje kielczanin.Jego zdaniem patki utrudniają przechodniom życie. – Cały chodnik jest w ptasich odchodach. Brudny jest też każdy, kto tamtędy przechodzi. Te drzewa to raj dla ptaków, ale piekło dla ludzi – denerwuje się mężczyzna.Dodaje, że nie zależy mu na tym, żeby drzewa zostały wycięte. – Wystarczyłoby przyciąć gałęzie, które znajdują się nad chodnikiem. Nie ucierpiałyby na tym ani drzewa, ani ptaki – argumentuje kielczanin.Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach mówi, że w tej sprawie nic nie może zrobić. – Nie możemy wyciąć tych drzew, bo są zdrowe. Gdybyśmy je ścięli, musielibyśmy zapłacić za to grzywnę – tłumaczy.Podkreśla, że teraz nie można też obciąć gałęzi. – Nie mamy takiej możliwości ze względu na przepisy o ochronie środowiska. Gałęzie mogą być przycinane od października do marca, czyli wtedy, gdy nie ma okresu lęgowego.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?