Puchar Polski. Politechnika nie sprostała rzeszowianom
W środę w rzeszowskiej hali Podpromie oba zespoły wystąpiły w mocno zmienionych składach. W szeregach gospodarzy na ataku zagrał Rafał Buszek, który nominalnie w lidze gra na pozycji przyjmującego. Na parkiecie pojawili się też Lukas Tichacek i Paul Lotman, którzy do tej pory musieli godzić się z rolą rezerwowych. Z kolei warszawiacy do Rzeszowa przyjechali bez Michała Filipa stanowiącego w tym sezonie o sile ataku Politechniki i bez najbardziej doświadczonego zawodnika - rozgrywającego Piotra Lipińskiego.
Czytaj też: Fundacja Realu Madryt, Warszawa. Spędź ferie z najlepszymi trenerami
Nieobecność na parkiecie podstawowych zawodników AZS-u dała im się we znaki już od pierwszych piłek. Gospodarze szybko wypracowali trzypunktową przewagę, a dużą zasługę miał w tym Rafał Buszek. Później asa serwisowego dołożył Dawid Dryja i rzeszowianie na przerwie technicznej prowadzili już 8:3. Przyjezdni cały czas próbowali nawiązać walkę, ale Dominik Depowski bez wsparcia kolegów sam nie był w stanie udźwignąć trudów tej partii. Chwilę później błąd popełnił jeden z środkowych naszej stołecznej drużyny i Resovia miała już sześć oczek przewagi (16:10). Gospodarze spokojnie dowieźli prowadzenie do końca i wygrali 25:17.
Po przełamaniu pierwszych lodów, Akademicy zaczęli grać pewniej i odważniej. W ataku brylował Depowski, a jego skuteczność pozwoliła gościom na objęcie prowadzenia 6:4. Wtedy jednak uaktywnił się Amerykanin Paul Lotman ze swoją trudną zagrywką i to rzeszowianie schodzili z parkietu, prowadząc 8:7. Depowski cały czas się jednak nie poddawał i wspólnie z Pawłem Mikołajczakiem wyprowadził warszawski zespół na prowadzenie 14:10. Podopieczni Bednaruka cały czas byli na fali, mieli nawet piłkę setową, ale wtedy świetnie do tej pory grającemu Depowskiemu zdarzyły się dwa błędy i to gospodarze prowadzili 2:0.
Początek trzeciej odsłony znów należał do rzeszowian. Akademicy zerwali się do odrabiania strat i udało im się to z nawiązką, ale gospodarze nie zamierzali pozwolić rozwinąć im skrzydeł. Od pierwszej przerwy technicznej wicemistrzowie Polski kontrolowali przebieg gry i bez problemów zwyciężyli 25:19 i 3:0 w całym meczu, awansując tym samym do półfinału Pucharu Polski.
Czytaj też:
W drugim meczu ćwierćfinałowym rozegranym 7 stycznia PGE Skra Bełchatów pokonała 3:1 beniaminka Cprum Lubin.
Asseco Resovia Rzeszów - AZS Politechnika Warszawska 3:0
(25:17, 26:24, 25:19)
Składy zespołów:
Resovia: Tichacek, Buszek, Lotman, Dryja, Perłowski, Ivović, Żurek (libero) oraz Penczew
AZS Politechnika: Bieńkowski, Depowski, Radomski, Mordyl, Świrydowicz, Mikołajczak, Olenderek (libero) oraz Strzeżek
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?