Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puck. Miasto, w którym mieszkam

Redakcja
Tylko 14 km drogi dzieli mnie od najdalej na północ wysuniętego kawałka Polski. Miasto z historią i z odrobiną zabytków. Te prawdziwe można jeszcze znaleźć w ziemi lub na dnie Zatoki Puckiej.

Puck – miasto, o którym piszą, że nie wiadomo, kiedy powstało. Dla mnie (nie mówię o lekcjach historii) w rzeczywistości zaistniało w 1966 r., kiedy w czasie rejsu kandydackiego z Państwowej Szkoły Rybołówstwa Morskiego w Gdyni zawinęliśmy do portu na „Janie Rutkowskim”. Po raz drugi zawitałem do niego latem 1970 r. - kiedy z Kruszynką przyjechaliśmy „na zwiady”. Ona miała w Pucku podjąć pracę – przyrzekali nawet dać jej mieszkanie (tu pusty śmiech: jak zacznie pracować, to już nie wyjedzie i sama sobie poszuka „). Zaczęła pracę i zamieszkała w pokoiku internatu Zasadniczej Szkoły Zawodowej – na drugim końcu Pucka.
Później wynajęliśmy mieszkanie w domu prywatnym, następnie ja otrzymałem mieszkanie służbowe, a teraz mamy dom.
Ale nie o tym. Puck bardziej poznacie po zdjęciach i komentarzach do nich. Ja napiszę tylko kilka rzeczy. W puckiej farze są dwa portrety Wejherów: Ernesta i Anny. Ernest m.in. był również starostą puckim. Był też fundatorem kaplicy w puckiej farze, zwanej Kaplicą Wejherów. Oba portrety w 1974 r. zostały wycięte z ram i skradzione przez puckiego włamywacza. Chciał za te obrazy okup od proboszcza. Włamywacz został namierzony dzięki podsłuchowi telefonu proboszcza, na co on wyraził zgodę. Obrazy odzyskano i oddano pod opiekę konserwatorów, gdyż włamywacz zakopał je.
Z dziejów portu, którego resztki ukryte są w Zatoce Puckiej, mam bardzo mało materiału. Muzeum – szpitalik, w którym są one eksponowane, jest w tej chwili w remoncie i dostępna jest tylko szczątkowa ekspozycja.
Po zamku puckim zostały tylko ślady fundamentów i parę kafli z pieców.
Szpital w Pucku składa się z dwóch głównych budynków: starego klasztoru żeńskiego i adaptowanego nowego budynku dawnej Powiatowej Ready Narodowej.
Na terenie stacjonowania Morskiego Dywizjonu Lotniczego po wojnie powstały Puckie Zakłady Mechaniczne – największy w Pucku zakład pracy. Po zmianie ustroju – PZM-y zostały rozparcelowane na kilka firm, a budynek administracyjny zajął Urząd Skarbowy.
W „Koszarach” zamiast kadry oficerskiej mieszkają teraz zwykli ludzie.
Zapraszam do obejrzenia galerii. Jeśli coś omionąłem, uzupełnię w komentarzach.
https://plus.google.com/u/0/photos/115282811493414911352/albums/5987654166742217505
 
Manro

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto