MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

PZPN: Miarka w końcu się przebrała

Krzysztof Krawczyk
Listkiewicz; Foto: Marek Ulatowski / mwmedia
Listkiewicz; Foto: Marek Ulatowski / mwmedia
Do tej pory zanurzony po szyję, Polski Związek Piłki Nożnej już całkowicie pogrążył się w bagnie. Niektórzy członkowie zarządu jeszcze próbują wydobyć się na powierzchnię.

Do tej pory zanurzony po szyję, Polski Związek Piłki Nożnej już całkowicie pogrążył się w bagnie. Niektórzy członkowie zarządu jeszcze próbują wydobyć się na powierzchnię.

Po zatrzymaniu pierwszego podejrzanego w korupcyjnej aferze, rządzący polską piłką tłumaczyli, że nie można wprowadzać odpowiedzialności zbiorowej. Oczywiście, że nie można i jej nie wprowadzono. Działacze mieli zająć się problemem. Co wynikło z zapowiedzi? Nie wynikło nic, bo im więcej osób trafiało za kratki, tym bardziej mętne i absurdalne były wyjaśnienia futbolowej centrali.

Minister sportu Tomasz Lipiec groził wprowadzeniem komisarza. Prezes Listkiewicz straszył wykluczeniem naszych drużyn z rozgrywek międzynarodowych. I tak sprawa się rozmywała do momentu, gdy znowu ktoś ze środowiska piłkarskiego trafiał w ręce prokuratora. Cierpliwość kibiców też była na wyczerpaniu, bo zamiast zapowiedzi zmian, słyszeliśmy, że zarząd w końcu poda się do dymisji, tylko trzeba poczekać. Ilu jeszcze sędziów, działaczy czy piłkarzy należało aresztować, by w związku się opamiętali. Przerywano zebrania PZPN-u, przekładano termin wyboru nowych władz. No i do aresztu trafił członek władz związku.

Teraz miarka się przebrała. Lipiec nie wytrzymał i w końcu zapowiedział ostatecznie, że w wypadku braku dymisji, do PZPN-u wejdzie komisarz. Ale oczywiście przedstawiciele władz piłkarskich nadal próbują sprawę bagatelizować. Aż przykro było wczoraj słuchać legendy polskiej pilki Grzegorza Lato i jego tłumaczenia. Inni członkowie zarządu mówią, że będzie kara od UEFA, że wybory muszą się odbyć w odpowiednim momencie, że trzeba uchwalić statut. Tylko niech tym zajmie się ktoś inny.

A jeśli Polska rzeczywiście zostanie wycofana z rozgrywek międzynarodowych, to nie będzie to wina Ministra Sportu, tylko prezesa Listkiewicza, który już dawno powinien był tę sprawę honorowo załatwić. Zmiany są konieczne od dawna - choćby ze względów estetycznych i moralnych. Komisarz już jest. I obyśmy jak najszybciej poznali kolejne rozstrzygnięcia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mbappe nie zagra z Polską?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto