Młoda para na Krakowskim Przedmieściu. Ona – śliczna Polka w śnieżnobiałej sukni. On – Szkot w kraciastym kilcie. Las pstrokatych reklam przy Al. Jana Pawła II. Umschlagplatz. Blokowiska na Gocławiu jak z Metropolis. Pawiak. Dwie zakonnice oglądające misia przy Parku Praskim. Taka jest współczesna stolica widziana oczami fotoreportera Chrisa Niedenthala.
Obiektyw przedłużeniem oka
– Historia przeplata się tu z nowoczesnością w idealnych proporcjach – mówi MM-ce Monika Bończa-Tomaszewska z Muzeum Powstania Warszawskiego, które namówiło artystę do współpracy. – Największe wrażenie zrobiło na mnie zdjęcie jednej z uliczek na Pradze: żółty samochód, pan w niebieskiej kurteczce, a na murze wymalowany sprayem napis „Mordo ty moja”. Ale każda z tych fotografii to prawdziwa perełka – dodaje pani Monika.
„Przestrzenne” zdjęcia i poziomica w aparacie
Wystawa jest wyjątkowa z jeszcze jednego powodu. Wszystkie fotografie zostały zrobione oryginalnym aparatem stereoskopowym z lat 50. marki Kodak. Ma on dwa obiektywy i wbudowaną poziomicę. Wykonane nim zdjęcia dają wrażenie trójwymiarowości. Wystarczy zajrzeć przez specjalne okulary w Fotoplastikonie.
Chris Niedenthal prezentuje aparat stereoskopowy
Kobiety świetnie wychodzą w 3D
Spośród ponad tysiąca fotografii Niedenthal wybrał zaledwie 48. Mówi, że zna je wszystkie na pamięć. Ale ostateczny efekt swojej pracy zobaczył dopiero w dniu otwarcia wystawy. – Mnie się bardzo te zdjęcia podobają – żartował, zerkając przez specjalny wizjer.
Jego ulubiona fotografia to kolorowe rajstopy na dzikim bazarze przy Dworcu Śródmieście. – Ale lubię też zdjęcie orkiestry z piękną dziewczyną na pierwszym planie. W ogóle kobiety są dobrym tematem do zdjęć trójwymiarowych – śmieje się artysta w rozmowie z MM-ką i tłumaczy: – Chodziło mi właśnie o wydobycie trójwymiarowości. To świetnie widać na fotografii z bańką mydlaną. Aż ma się ochotę przekłuć ten balon szpilką.
Zerknij przez okulary i zobacz żywą Warszawę w 3D
Co dalej?
Muzeum Powstania Warszawskiego (właściciel Fotoplastikonu) zapewnia, że to nie koniec wystaw zdjęć o współczesnej stolicy. Autorskie cykle zapowiedzieli już Wojtek Wieteska i Tomasz Tomaszewski. Deklarację złożył też Chris Niedenthal: – Przyznam się, że dawno nie chodziłem z aparatem po Warszawie. Ale teraz się wciągnąłem i nie zamierzam przestać. Zwłaszcza, że przez wizjer mojego aparatu wyłania się coraz lepszy obraz miasta.
Wystawa współczesnych zdjęć Warszawy Chrisa Niedenthala można oglądać codziennie, oprócz wtorków, w godzi. 10.00-18.00, od 21 maja do 24 czerwca w Fotoplastikonie Warszawskim (Al. Jerozolimskie 51).
Chris Niedenthal – ur. w 1950 r. w Londynie, w rodzinie polskich emigrantów. Jeden z najbardziej cenionych fotoreporterów europejskich. Od 1973 r. na stale mieszka w Polsce. Autor najsłynniejszego zdjęcia ze stanu wojennego (Kino Moskwa, radziecki transporter opancerzony i plakat z filmu „Czas Apokalipsy” – pamiętacie?). Laureat nagrody Word Press Photo z 1986 r.
UWAGA! KONKURS*
Mamy dla Was oryginalne zdjęcie Chrisa Niedenthala "Stalowe Pegazy" z autografem artysty. Fotografia została zrobiona aparatem stereoskopowym. Widać na niej stalowe rumaki przed siedzibą Sądu Najwyższego.
Chcesz zdobyć zdjęcie? Wrzuć na swojego bloga zdjęcie (lub zdjęcia) pod hasłem: „Tym żyje miasto!”. Autor najciekawszego zdjęcia otrzyma fotografię Chrisa Niedenthala z autografem. Na zdjęcia czekamy do 30 maja 2009.
REGULAMIN KONKURSU - PRZECZYTAJ! |
Jaki alkohol wybierają Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody
- Dwóch ukraińskich żołnierzy zadźganych nożem w Niemczech. Sprawcą... Rosjanin
- QUIZ Test MultiSelect 2024 - oto legendarny test do policji. Zmora rekrutacji!
- Sytuacja na froncie wschodnim coraz gorsza. Moskwa świętuje mały sukces