Dyrektorzy prywatnych przedszkoli biją na alarm. Na razie nieoficjalnie. W rozmowie z naszymi dziennikarzami prawie wszyscy proszą o anonimowość. - Boimy się nieprzyjemności ze strony ratusza - tłumaczą.Co jest powodem niepokoju? - Urząd obciął nam dotacje. W wakacje nie otrzymamy pieniędzy na dzieci, które kończą edukację przedszkolną - mówi jedna z dyrektorek.Prywatne przedszkola dostają miesięczne dofinansowanie na każdego malucha - około 314 zł. Dlaczego? Bo samorząd musi zapewnić edukację wszystkim dzieciom, a miejsc w publicznych placówkach brakuje.Do tej pory dotacje przyznawane były również w lipcu i sierpniu na dzieci, które od września szły do szkoły. Ale radni, na wniosek prezydenta, zmienili przepisy i zabrali „wakacyjne" dofinansowanie na absolwentów przedszkoli.- Już w styczniu obcięto nam dotacje o 32 zł na dziecko miesięcznie - przypomina Magda Demange-Laskowska, dyrektorka przedszkola „Puchatek". Dodaje: - Niestety, dofinansowanie co roku jest mniejsze.Z powodu zmian niektóre placówki, tylko w wakacje, stracą po kilka tysięcy złotych. - To zmusi nas do podniesienia czesnego - mówi dyrektorka innego przedszkola.Dlaczego zmniejszono dotacje dla prywatnych przedszkoli? Jak tłumaczy Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka ratusza, powodem zmian jest fakt, że dzieci-absolwenci, we wszystkich placówkach edukacyjnych, naukę kończą najpóźniej w czerwcu. Potem mają wakacje, za które ratusz przedszkolom dopłacać już nie zamierza. Tym bardziej, że pieniądze na ten cel trzeba wyłożyć z budżetu miasta, bo nie są zwracane z subwencji oświatowych.- Problem w tym, że wiele dzieci nie kończy przedszkola w czerwcu i na zajęcia przychodzi także latem - przekonują dyrektorzy.W prywatnych placówkach obecnie zapisanych jest 574 dzieci. W ubiegłym roku uczęszczały do nich 492 maluchy.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?