Mimo wciąż rosnącej liczby przedszkoli, zarówno tych publicznych, jak i prywatnych, w niektórych dzielnicach zdobycie miejsca graniczy z cudem. Problemy są szczególnie w tzw. młodych dzielnicach, gdzie w ciągu ostatnich kilku lat przybyło nowych osiedli, zasiedlanych głównie przez młode małżeństwa. W Ursusie, gdzie wyrosło m.in. ogromne osiedle Skorosze i wciąż przybywa nowych bloków, w zeszłym roku do przedszkoli nie dostało się aż 300 dzieci.
Czytaj też: Kończą się zapisy do przedszkoli. Rodzicom pozostaną tylko prywatne placówki
W Białołęce, najbardziej znanej obecnie sypialni stolicy, ze względu na wciąż niskie ceny i bliskość lasu oraz nabrzeża Wisły sprowadza się mnóstwo młodych ludzi, miejsc w przedszkolach zabrakło aż dla 600 trzylatków. Dyrektorzy przedszkoli nie wykluczają zwiększenia puli miejsc.
Czytaj także:
* Obchody rocznicy śmierci Jana Pawła II. Sześciolatki zbudują most
* Warszawskie przedszkola będą bardziej kreatywne
* Nowe linarium w Parku Henrykowskim. Na Białołęce są już pierwsi goście
* Pierwszoklasiści dostaną netbooki?
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?