- Przedstawiciele resortu skarbu zwrócili się o pomoc w zainteresowaniu przetargiem na majątek stoczni potencjalnych lokalnych inwestorów - informuje Maja Opinc-Bennich, rzecznik prasowy wojewody pomorskiego.
W spotkaniu uczestniczyli także przedstawiciele zarządcy kompensacji - firmy Bud Bank Leasing, Agencji Rozwoju Przemysłu oraz wiceprezydent Gdyni Bogusław Stasiak.
Wiceminister Adam Leszkiewicz od ubiegłego tygodnia odpowiedzialny jest za nadzór nad sprzedażą majątku stoczni Gdynia i Szczecin. Tak zdecydował minister Grad, odbierając nadzór nad sprzedażą wiceministrowi Zdzisławowi Gawlikowi po wybuchu tzw. afery stoczniowej. Centralne Biuro Antykorupcyjne twierdzi, że podczas poprzedniej, nieudanej sprzedaży urzędnicy resortu skarbu i ARP mieli wbrew zaleceniom Komisji Europejskiej forsować fundusz Stichting Particulier Fonds Green Rights, za którym miał stać kapitał katarski - na wygranego w przetargach na majątek obu stoczni. Dyskryminowani mieli być polscy oferenci. Dowodem na to, wg CBA, są stenogramy z rozmów telefonicznych ministrów skarbu i szefów ARP. W dodatku, według byłego już szefa CBA Mariusza Kamińskiego, nie było żadnego katarskiego inwestora.
Agencja i resort skarbu zaprzeczają. - Nie było żadnej możliwości ingerowania w przebieg przetargu. Był on monitorowany przez niezależne komisje i przedstawicieli Komisji Europejskiej. Inwestor katarski był jedynym, który wpłacił wadium i był zainteresowany przejęciem zdecydowanej większości majątku produkcyjnego - tłumaczył Wojciech Dąbrowski, prezes ARP.
Tak też wynika z dokumentów przetargowych. Tylko SPFG wpłacił wadium i wystartował w licytacji na większość majątku gdyńskiej stoczni. Pozostałe firmy, w tym krajowe, nie wpłaciły wadium. Sprawę afery wyjaśnia prokuratura. Zawiadomienie złożyły CBA i kancelaria premiera.
Ponowne przetargi na majątek Stoczni Gdynia i Szczecińskiej Nowej odbędą się 26 i 27 listopada. O kontrolę ich przebiegu wiceminister Leszkiewicz zwrócił się do służb specjalnych, w tym do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Do 18 listopada inwestorzy mogą wpłacać wadium. Majątek Stoczni Gdynia będzie sprzedawany w 11 przetargach, natomiast Stoczni Szczecińskiej Nowej w siedmiu. Tak jak te w maju, odbędą się poprzez specjalną witrynę internetową. Przystąpić będzie do nich mogła każda firma.
Przyszłością stoczni zaniepokojeni są związkowcy. Oczekują spotkania z premierem Donaldem Tuskiem. Szef rządu zapowiedział, że nie widzi przeszkód. - Problem polega na tym, że z kancelarii nie mamy żadnej odpowiedzi na nasze pismo - powiedział Dariusz Adamski, szef stoczniowej Solidarności. - Chcemy też wyjaśnień w sprawie afery stoczniowej i oczekujemy przedłużenia okresu wypłaty świadczeń w ramach programu zwolnień monitorowanych.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?