18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Robert Korzeniowski: Legia nie musi się dzielić zyskami ze sprzedaży nazwy stadionu

Redakcja
Polskapresse
Z Robertem Korzeniowskim, czterokrotnym mistrzem olimpijskim, obecnie doradcą UEFA w zakresie PR i marketingu programu pakietów korporacyjnych Hospitality, rozmawia Hubert Zdankiewicz.

Co Pan, były chodziarz, robi w piłkarskim biznesie?
Znam produkt. Bywałem gościem UEFA na meczach Ligi Mistrzów i Euro 2008. Mieliśmy również kontakty biznesowe w czasach, gdy byłem szefem redakcji sportowej TVP. UEFA poszukiwała człowieka, który czuje wagę emocji wzbudzanych przez sport. A to, że nie byłem piłkarzem, jest tu nawet atutem, bo mam do całego przedsięwzięcia trochę dystansu. Przyjąłem propozycję z zaciekawieniem, bo lubię wprowadzać nowe standardy.

Na czym polegają?
Na nowym podejściu. Do tej pory na polskich stadionach można było spotkać tzw. VIP-ów. To określenie zrobiło u nas zawrotną karierę. Dla nas oczywiście każdy klient również jest very important person, ale my nie rozdajemy przywilejów. VIP-em albo się jest, albo nie. To wynika np. z pełnionej funkcji politycznej. Podczas Euro VIP-ami będą goście UEFA, których obsługuje się zgodnie ze specjalnym protokołem. Tego nie da się kupić.

A was się da?
My nie rozdajemy przywilejów. Zapraszamy na warunkach biznesowych do uprzywilejowanych stref na stadionach. Oczywiście jeśli jakiś polityk będzie chciał skorzystać z naszych usług, to też go obsłużymy.

Każdy może zostać VIP-em?
Nie do końca. Club Prestige Euro 2012 dotyczy tylko czterech procent miejsc na ośmiu stadionach, które będą arenami Euro. W sumie 60 tys. miejsc. Cena też jest odpowiednia do standardów, jakie oferujemy. Niemniej faktycznie - każdy może sobie kupić taki pakiet.

A w czym jesteście tacy wyjątkowi?

Jeśli Polański będzie dobrze grał dla Polski, kwestia jego narodowości przestanie mieć znaczenie

Zacznę może od tego, że do tej pory w ogóle nie było możliwe wdrażanie w Polsce takiego programu. Nie było stadionów, które mogły by sprostać wymaganiom UEFA. Mamy dwa rodzaje produktów. Pierwszy to pakiet Club Prestige Gold. Obejmuje miejsca pierwszej kategorii na stadionie wyodrębnione spośród ogólnodostępnych sektorów. Zintegrowaną z trybuną strefę cateringu i rozrywki. Goście mogą zarezerwować stolik. Mają otwarty bar, wszystko wliczone w zakres usługi, muzyka na żywo, konkursy, pokazy. Takie stadionowe all inclusive.

A drugi pakiet?
To Club Prestige Platinium. Różnica polega na tym, że strefą dla gości są tu tzw. skyboxy. Duże, przeznaczone - w zależności od ich rozmiarów - dla 8-36 osób, ekskluzywne i zamknięte loże z widokiem na płytę boiska i dostępem do odpowiedniej liczby foteli usytuowanych przed skyboxem. To jest ta nowa i ściśle wystandaryzowana jakość. Rozbudowany serwis, w którym klient ma wszystko na miejscu. Nie musi np. przemieszczać się na stadion z restauracji i martwić się, że utknął w korku. Dzięki nam może już dziś dokładnie zaplanować, na jakie chce wybrać się mecze i kogo na nie zaprosić. Warto też podkreślić, że podczas Euro 2012 żadna inna firma nie będzie miała prawa oferować miejsc biznesowych i serwisu hospitality na stadionach.

CZYTAJ TEŻ: Euro 2012: Bilety trafią do 2000 mieszkańców Warszawy

WIĘCEJ O EURO 2012 PRZECZYTASZ W SERWISIE DROGADOEURO2012.PL

Żadna? Pytam, bo jakiś czas temu doszło do przepychanki pomiędzy PZPN a operatorem Stadionu Narodowego. Chodziło o prawa do wynajmu lóż na mecz Polski z Niemcami [przeniesionym do Gdańska]. Część mediów stanęła po stronie Narodowego Centrum Sportu. Padały argumenty, że właściciele stadionów mają prawo na nich zarabiać również w czasie takich imprez jak Euro 2012. Że to norma.
Jeśli sprawa dotyczy PZPN, to część mediów automatycznie staje po drugiej stronie barykady. Tyle że norma jest inna. Przynajmniej na takich imprezach jak mistrzostwa Europy. Organizator, którym jest UEFA, przejmuje wówczas całkowitą kontrolę nad stadionami. Podam przykład. Załóżmy, że firma X kupiła od właściciela stadionu skybox. Jeżeli nie kupi go jeszcze raz od nas, to na czas Euro będzie musiała się spakować i wynieść. Owszem, wspólnie z operatorami stadionów daliśmy tym firmom prawo pierwokupu ich lóż, ale te, które jeszcze się nie zdecydowały, ryzykują, że w trakcie turnieju ich miejsce zajmie ktoś inny.

Skoro jesteśmy przy sporach prawnych, to zapytam o kolejny, też dotyczący stadionu. Co Pan sądzi o zachowaniu władz Warszawy, które chciały podać do sądu właścicieli Legii za to, że sprzedali prawa do używania nazwy stadionu?
Z tego, co wiem, nie chodzi o samą nazwę, tylko o zyski, którymi Legia nie musi się dzielić.

Dokładnie.
Nie znam wszystkich szczegółów sprawy , ale wszystko wskazuje na to, że władze miasta same są sobie winne. Mogły zastrzec to w umowie dzierżawy. Jeżeli urzędnik miasta nie ma dostatecznej bystrości, by zauważyć, że sprzedawanie nazw stadionów to powszechna praktyka, i nie ma przy tym dość wyobraźni, by zasięgnąć w tej sprawie opinii fachowców, to potem wychodzą takie historie. Ciekawe, ile potrzeba jeszcze takich doświadczeń, zanim uświadomimy sobie, że planując biznes w oparciu o sport, trzeba przewidywać trzy kroki naprzód. My, Polacy, musimy się nauczyć, jak zarabiać na nowych stadionach.

Co sądzi Robert Korzeniowski o szansach Warszawy w organizacji Igrzysk Olimpijskich? Cały wywiad przeczytasz w Polskatimes.pl

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto