Rosjanie pokazali nam miejsce w szeregu

Przegrali z juniorami! Fakt. Tylko trzeba dodać, że ze starannie wybranymi i przygotowywanymi do Igrzysk w Soczi w 2014 roku. A o tym, że w sposób perfekcyjnie profesjonalny nawet nie trzeba dodawać.

W pierwszej tercji młodzi Rosjanie zaprezentowali wszystko co najlepsze w rosyjskim stylu gry. Szybkość (ich koszulki wręcz trzepotały), technikę (wiele razy robili z naszych "wiatraki"), celność strzałów i siłę.

Galerię zdjęć z meczu Polska - Rosja zobaczysz__TUTAJ

- Jest nam bardzo przyjemnie, iż mimo że byliśmy w gościach, to jednak zwyciężyliśmy - powiedział po meczu trener reprezentacji Rosji, Władimir Pliuszczew. - Zwycięstwo reprezentacji do lat 20 pokazuje, że trzeba się z tymi chłopcami liczyć. Moi zawodnicy w trzeciej tercji opadli z sił. Taka jest młodość. A tu trzeba było konsekwencji. Ilu zawodników ma szansę zagrać w Soczi? Jeśli będę trenerem to wszyscy, ale uważam, że duże szanse ma pięciu graczy. A dwóch z nich będzie niebawem draftowanych do NHL.

- Spodziewałem się, że sborna przyjedzie w takim składzie - powiedział trener Wiktor Pysz. - Mam zastrzeżenia do zawodników, że wyszli na pierwszą tercję spięci. Kompleks sbornej tkwi wciąż w naszej psychice, uporamy się z tym, jeśli częściej będziemy z nimi grać. Na II tercję nasza drużyna wyszła już inna. Przy wyniku 3:5, gdybyśmy strzelili karnego, to mecz mógłby się potoczyć inaczej, ale najważniejsza jest konfrontacja z tym ogromnym potencjałem rosyjskim.

- Do końca nie wiedzieliśmy, kto przyjedzie, ale sama nazwa Rosja, lekko nas zdeprymowała - powiedział Filip Drzewiecki. - I szybko zostaliśmy skarceni, ale później staraliśmy się im dorównać. Rosjanie grali w pełnym ruchu, całej piątki, ciągła jazda na łyżwach, u nas gra się wolniej. Bardziej "na stojąco".

Nic dodać, nic ująć.