Rozmowa z Janem Wojciechowskim

Ponieważ o wielu lat się znamy z Jankiem, ba kiedyś nasze drogi zawodowe się krzyżowały postanowiłem przy okazji tego wyróżnienia trochę z nim porozmawiać.
KS.Jesteś związany z powiatem radziejowskim ze środowiskiem wiejskim, skąd wywodzą się Twoje korzenie. Od dzieciństwa jesteś związany ze wsią i rolnictwem, skąd czerpałeś swoje najlepsze wzorce - Twoi rodzice prowadzili gospodarstwo rolne. Zechciej powiedzieć kilka słów na ten temat?
JW.Wywodzę się ze środowiska wiejskiego, ale z sąsiedniego powiatu włocławskiego. Moi rodzice prowadzili nieduże, bo 12 hektarowe gospodarstwo z produkcją bydła mlecznego i trzody chlewnej. Praca wówczas była ciężka, przy niewielkiej mechanizacji oparta głównie na pracy ręcznej. Dlatego już od młodych lat marzyłem o pracy w rolnictwie nowoczesnym, z perspektywami dynamicznego rozwoju, z szybkim postępem zarówno w produkcji roślinnej jak i zwierzęcej. W związku z powyższym poszedłem na studia, co prawda techniczne, ale związane z rolnictwem. Już w czasie studiów związałem się z ówczesnym Państwowym Gospodarstwem Rolnym w Osięcinach, gdzie pracuję do dnia dzisiejszego. 
KS.Swoją drogę zawodową związałeś z rolnictwem. Podjąłeś studia na obecnym Uniwersytecie Techniczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy a po ich ukończeniu studiów w 1974 roku podjąłeś staż w ówczesnym PGR Osięciny, gdzie pełniłeś funkcję zastępcy dyrektora do roku 2005, kiedy zostałeś wiceprezesem zarządu. Jak pamiętam z okresu naszej współpracy jak i z licznych rozmów z pracownikami tego zakładu i nie tylko starałeś się budować wspólnie ze swoim szefem Stanisławem Wyrębskim wizerunek przodującego gospodarstwa rolnego i tworzyłeś podstawy nowoczesnej produkcji co nadal czynisz we współpracy z jego synem Jackiem Wyrębskim. Myślę, że warto abyś kilka słów na ten temat powiedział.
JW.Początek działalności Ośrodka Hodowli Zarodowej Osięciny przypada na lata sześćdziesiąte, kiedy to powstało przedsiębiorstwo pod nazwą: Państwowe Gospodarstwo Rolne w Osięcinach. W procesie przekształceń gospodarstwo zostało włączone wraz z posiadanym majątkiem i ludźmi do Zasobu Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, i od października 1993 r. działa jako spółka pod firmą: Ośrodek Hodowli Zarodowej Osięciny Sp. z o.o.
Spółka w chwili obecnej posiada 162 ha własnych gruntów oraz dzierżawi od ANR OT w Warszawie 2.940 ha użytków rolnych. W strukturze zasiewów dominują: zboża – około 40%, rzepak – 24%, kukurydza na paszę 27%, lucerna 9%. Warunki przyrodnicze w rejonie działania Spółki sprzyjają produkcji roślinnej, dzięki czemu możliwe jest uzyskiwanie wysokich i stabilnych plonów.
KS.Spółka Osięciny należy do wiodących w zakresie hodowli bydła i trzody chlewnej. W produkcji zwierzęcej prowadzicie wiele kierunków działalności hodowlanej zechciej je wymienić?
JW.Podstawowym przedmiotem działalności spółki jest hodowla bydła mlecznego. Konsekwentnie prowadzona od wielu lat praca hodowlana oraz wprowadzenie nowoczesnych systemów żywienia i utrzymania zwierząt umożliwia uzyskanie wyróżniających się wyników produkcyjnych. W ostatnich latach uzyskujemy ponad 11 tys. kg mleka najwyższej jakości od 1 krowy w stadzie liczącym 1.200 krów.
Głównym kierunkiem działalności Spółki jest doskonalenie genetyczne bydła mlecznego rasy holsztyńsko-fryzyjskiej. Skupiamy się na doskonaleniu genetycznym bydła poprzez poprawę cech funkcjonalnych oraz przedłużenie żywotności krów. Genetyczne doskonalenie bydła realizowane jest w Osięcinach od ponad 35 lat. Na najlepsze krowy i jałówki w Ośrodku używane jest nasienie najlepszych buhajów amerykańskich, kanadyjskich, europejskich i krajowych. Od wybitnych własnych krów i jałowic w ramach działającego w spółce ośrodka embryotransferu pozyskuje się zarodki z których uzyskuje się materiał męski i żeński o wysokiej wartości genetycznej. Importuje się również zarodki ze Stanów Zjednoczonych, Kanady i Europy.

Od 2008 r. w spółce w ramach Centrum Genetycznego prowadzi się program genetycznego doskonalenia bydła mlecznego przy udziale Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka. W ramach spółki działa Ośrodek Badawczo Wdrożeniowy, w którym na zlecenie firm i ośrodków naukowych z kraju i zagranicy prowadzone są doświadczenia nad wpływem preparatów paszowych na metabolizm krów. 
KS.Spółka jest znana od lat z spektakularnych sukcesów, których nie brakuje. Nie sposób je wszystkie wymieniać. Zechciej w skrócie je wymienić.?
JW.Rzeczywiście tych wyróżnień zebrało się sporo i nie sposób je tutaj w tej rozmowie wymienić. Zasygnalizuję jednak, że Ośrodek otrzymywał nagrody takie jak :
Championaty Krajowych Wystaw Zwierząt Hodowlanych, Nagroda Prezesa Rady Ministrów za całokształt prac hodowlanych - 1994r.,Nagroda Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w kategorii Gospodarstwo Rolne - 2002 r. ,V-ce Championaty Krajowych Wystaw Zwierząt Hodowlanych, Złote Medale Krajowych Wystaw Zwierząt Hodowlanych.
KS.Obecne trudne czasy wymagają efektywnych działań. A takie są widoczne w Waszym Ośrodku. Jak to widzisz?
JW.Rzeczywiście nie zadawalamy się tym co osiągnęliśmy. Ponad 10 lat temu w spółce miała miejsce rewolucja w hodowli bydła. Firma od początku swojego istnienia była propagatorem nowoczesnych rozwiązań, jednak właśnie w roku 2000 i dalszych dokonał się prawdziwy przełom w jej funkcjonowaniu. Dokonano w tym czasie uproszczenia struktury organizacyjnej, z istniejących siedmiu obór powstały cztery z obsadą 300 krów każda. Rozpoczęto szeroko zakrojony proces inwestycyjny przy zaangażowaniu środków Agencji Nieruchomości Rolnych. Jego podstawowym celem było zmodernizowanie obór uwięziowych na wolnostanowiskowe z boksami legowiskowymi na piasku, wprowadzenie hal udojowych z pełnym systemem komputerowym oraz żywienie bydła w systemie TMR z podziałem na fazy laktacji. Proces ten miał na celu poprawę dobrostanu zwierząt i spełnienie wymagań z zakresu ochrony środowiska. Jego wymiernym efektem jest uzyskanie wyróżniających się wyników produkcyjnych i hodowlanych. Nie mniejszą wagę przywiązuje się do warunków odchowu młodzieży. W chwili obecnej kończymy modernizacje budynków dla jałówek oraz odchowu cieląt. Sukcesywnie modernizujemy także park maszynowy.
Obecnie, kiedy to wyniku blisko 10 letniego procesu inwestycyjnego, zostało stworzone zaplecze majątkowe i organizacyjne skupiamy się na wykorzystaniu najnowszych osiągnięć techniki i technologii w produkcji zwierzęcej w celu kreowania i upowszechniania postępu biologicznego, unowocześnienia procesu produkcyjnego i krzewienia dobrej praktyki rolniczej. To wszystko po to aby poprawiać naszą pozycję, naszą renomę i naszą ekonomikę. ikę.
KS.Myślę, że twoją drogę zawodową można tak podsumować. „Droga zawodowa Jana Wojciechowskiego w rolnictwie to okres od żniwiarki do najnowocześniejszych kombajnów New Hollanda i Claasa." Przejdźmy jednak do innych Twoich pasji. Jesteś bardzo aktywnym społecznikiem zaangażowanym w sprawy społeczności lokalnej, otwartym na drugiego człowieka, działającym w licznych organizacjach. Jesteś związany z PSL, OSP, Samorządem itp.. Z tego co wiem to byłeś lub jesteś : Przewodniczącym Rady Powiatu II Kadencji , członkiem Zarządu Powiatowego i Gminnego OSP, Prezesem OSP Osięciny, członkiem NOT.  Proponuję abyś wymienił funkcje jakie w nich pełnisz i w kilku zdaniach scharakteryzował motyw swego działania?
JW.Nasz Ośrodek stara się uczestniczyć w wielu działaniach na rzecz miejscowego środowiska, wspomagając wiele inicjatyw jakie się w nim pojawiają. Ja na miarę swoich możliwości i czasu staram się być także aktywnym. Taka jest cecha mego charakteru. Chcę być wśród ludzi i im pomagać. Od lat siedemdziesiątych należałem do SITR-u, którego byłem w firmie Przewodniczącym, członkiem Zarządu Wojewódzkiego SITR i Rady Wojewódzkiej NOT. W latach 80-tych działałem jako Radny Gminy Osięciny, w 1987-89 jej Przewodniczący. W latach 1998-2010 byłem Radnym Powiatowym, a w latach 2003-2006 Przewodniczącym Rady Powiatu.
Od 1986 roku jestem członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Osięcinach, od 2000 r. działam jako Prezes Zarządu Jednostki. Jestem członkiem Zarządu Gminnego i Oddziału Powiatowego Związku OSP RP, a od 2012 r. pełnię tam funkcję Viceprezesa.
Od 2002 roku jestem członkiem PSL, członkiem Zarządu Powiatowego, a od 2012 r. Wojewódzkiego Zarządu PSL.
Rzeczywiście na przestrzeni lat było tego dość dużo. W przeciągu moich lat pracy starałem się zawsze współpracować w szerszym gremium społecznym, a wręcz służyć środowisku w jakim funkcjonowałem, widząc zawsze na pierwszym miejscu człowieka.
KS.Dziękuję za interesująca rozmowę. Jeszcze raz gratuluję sukcesów i życzę kolejnych.
PS!W naszej rozmowie pojawił się i wątek wspomnieniowy. Wspominaliśmy pasjonata Franciszka Józefa Sas Wisłockiego lekarza weterynarii z którym w minionych latach współpracowaliśmy, który zmarł 15 września 2006 roku i spoczął na małym cmentarzu nad Gopłem w miejscowości Połajewo. Szczególnie jego działań w POHZ Osięciny i nie tylko , dotyczących transplantacji zarodków w doświadczalnych oborach zarodowych.
Wiersz Aleksandry Sas Wisłockiej o swoim mężu Franku
„Byłeś jak mustangz dzikiej preriiokiełznany życiem.Dusiłeś się w rzeczywistościna tym świecie.Nie mogłeś pogodzić sięz fałszem i obłudąze złem i niesprawiedliwością.Niosłeś pomoc i dobroludziom i zwierzętom.Obdarowałeś swoją miłościąnas wszystkich.Tęsknotę miałeś w sercu– Cygana.Teraz jesteś wolnyw innym świecie.Ale czy Twoja duszaTęskni za nami?"
Cześć Jego pamięciżona Aleksandra Sas Wisłocka
KS.